Trener Sandecji przed Stomilem: Jesteśmy w dobrym położeniu

11 punktów przewagi nad strefą spadkową ma drużyna z Nowego Sącza. Zespół plasujący się na siódmym miejscu w tabeli zagra w 30. kolejce w Olsztynie.

Rywal Sandecji zajmuje 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 30 oczek. Drużyna ma nóż na gardle, więc nie należy się spodziewać łatwej przeprawy. Sądeczanie nie mają zbyt miłych wspomnień z Olsztyna, bo przegrali tam w poprzednim sezonie aż 0:4. Wcale nie musi to być wyznacznikiem, choć piłkarze z południa Polski mają coś do udowodnienia. Spory komfort dają im wywalczone dotąd 42 punkty i siódma lokata na pięć spotkań przed końcem ligi.
[ad=rectangle]

- Rozgrywki jeszcze się nie skończyły i teoretycznie wszystko może się wydarzyć. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że w tej bardzo trudnej rundzie Sandecja jest w dobrym położeniu na tę chwilę. Trzeba docenić wysiłek piłkarzy i jakość naszego grania, dzięki czemu kilka kolejek przed końcem sezonu nasza sytuacja nie jest tak trudna, jak wielu innych zespołów - powiedział trener Ryszard Kuźma.

Podobnie, jak w wygranym 2:1 meczu z Termaliką Bruk-Betem Nieciecza, szkoleniowiec nie skorzysta z kontuzjowanych Pablo Gomeza i Roberta Cicmana, a inny obrońca Adam Mójta musi pauzować jeszcze jeden mecz za kartki. - W poprzednim meczu nasza postawa w obronie była nie najgorsza. Graliśmy ustawieniem, którym normalnie w życiu byśmy nie zagrali. Wygraliśmy mecz, więc chyba jest dobrze - skomentował pomocnik Łukasz Grzeszczyk. Trener Kuźma nie zabrał też do Olsztyna Tomasza Margola. Zawodnikowi środka pola w niedzielę odnowiła się kontuzja. Akurat on i inny pomocnik Adrian Frańczak ze Słonikami zagrali w formacji defensywnej.

Kadra Sandecji na mecz ze Stomilem: Cabaj, Kozioł - Makuch, Bartków, Szeliga, Frańczak, Bębenek, Nather, Urban, Grzeszczyk, Górski, Traore, Słaby, Kononowicz, Danek, Kalisz, Szczepański.

Źródło artykułu: