W sobotnim spotkaniu Paweł Wszołek pojawił się na placu gry w 83. minucie, zastępując Manolo Gabbiadiniego. Gdy wszedł na murawę, Sampdoria Genua prowadziła z Udinese Calcio 3:2 i była bliska odniesienia nieoczekiwanego wyjazdowego zwycięstwa.
Kiedy regulaminowy czas gry zmierzał ku końcowi, Wszołek nie mając pomysłu na rozegranie piłki, próbować wycofać ją do bramkarza. Uczynił to jednak niedokładnie zbyt słabo, idealnie dogrywają do Antonio Di Natale, który nie zwykł marnować sytuacji sam na sam. "Toto" zachował zimną krew i ostatecznie potyczka na Stadio Friuli zakończyła się podziałem punktów.
Gol Di Natale w 88. minucie po błędzie Wszolka: