21-letni pomocnik, który strzelił w tym sezonie sześć bramek w I lidze, znajduje się na celowniku Legii Warszawa. Według plotek miał już nawet podpisać umowę z Wojskowymi. - To nieprawda. Nic takiego nie miało miejsca i mogę to tylko zdementować - zaznaczył w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl dyrektor sportowy Arki, Czesław Boguszewicz.
Kontrakt Mateusza Szwocha w Gdyni wygasa już w czerwcu. Czy klub z Trójmiasta przedstawił zawodnikowi ofertę dalszej współpracy? - Tak, miało to miejsce około miesiąc temu. Toczyły się rozmowy, rozważaliśmy różne opcje i Mateusz na piśmie otrzymał propozycję dalszej gry w Arce. Decyzji jednak wciąż nie podjął - dodał Boguszewicz.
[ad=rectangle]
Mimo braku formalnego porozumienia, Arka otrzymała od piłkarza swego rodzaju zapewnienie. - Szwoch wielokrotnie obiecywał, że jeśli awansujemy do ekstraklasy, to on pozostanie w Gdyni. Można więc powiedzieć, że sukces drużyny byłby najlepszym sposobem na zatrzymanie tego zawodnika - wyjaśnił dyrektor sportowy.
Co się jednak stanie, jeśli gdynianie pozostaną w I lidze (a to bardzo prawdopodobne, bo do strefy premiowanej awansem tracą aż siedem punktów)? - Zdajemy sobie sprawę, że Mateusz chce się rozwijać, lepiej zarabiać i rozumiemy to. Być może uda się jednak zatrzymać go w Gdyni także w przypadku braku awansu. Może on bowiem podpisać umowę z innym klubem, ale np. zostać jeszcze na rok u nas na zasadzie wypożyczenia. Póki co czekamy na ostateczne rozstrzygnięcia w rozgrywkach ligowych - zakończył Boguszewicz.