Odkąd Białą Gwiazdą rządzi Bogusław Cupiał, krakowian zabrakło na europejskiej arenie tylko w trzech sezonach. Z edycji 1999/2000 zostali wykluczeni po słynnym rzucie jednego z kibiców nożem w głowę Dino Baggio, a w sezonach 2011/2012 i 2012/2013 po prostu zakończyli ligę na 7. miejscu, nie wygrywając przepustek do Europy.
Teraz ekipa Franciszka Smudy jest na dobrej drodze do tego, by wrócić do rozgrywek UEFA. Na trzy kolejki przed końcem sezonu Wisła ma trzy punkty straty do Ruchu Chorzów, ale dwa z trzech ostatnich meczów sezonu gra u siebie, podczas gdy Ruch dwa spotkania zagra na wyjeździe. Ponadto Niebiescy zmierzą się z Legią Warszawa, Lechem Poznań i Pogonią Szczecin, a Biała Gwiazda spotka się z Górnikiem Zabrze, Lechią Gdańsk i Zawiszą Bydgoszcz.
[ad=rectangle]
- Wciąż możemy walczyć o to zaszczytne trzecie miejsce. W naszej lidze wszystko jest możliwe. Równie dobrze możemy wszystko wygrać, jak i wszystko przegrać. Myślę, że bez nowych kontuzji stać nas na zajęcie trzeciego miejsca - mówi trener Smuda.
- Stać nas na to, żeby odrobić tę stratę. Oczywiście musimy poprawić pewne elementy gry, bo za łatwo tracimy piłkę. Tak było na Legii, która strzeliła nam większość bramek po przechwycie i z kontry. Nie pomaga to, że ciągle musimy grać w obronie innym składem, ale stać nas na odrobienie tych strat - zapewnia najlepszy strzelec zespołu Paweł Brożek.
Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN nie przyznała Wiśle licencji na występ w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, ale krakowski klub już odwołał się od tej decyzji, a wiślacy przekonują, że nie ma to wpływu na ich podejście do finiszu rozgrywek.
- Wiemy, że są różne opinie na temat licencji, ale my robimy swoje na boisku. Wiemy, że tylko dobrymi wynikami możemy poprawić sytuację klubu i staramy się to robić - mówi Semir Stilić, a wtóruje mu Dariusz Dudka: - Nie ma to dla nas żadnego znaczenia. W każdym meczu gramy o zwycięstwie, bo dzięki temu będziemy być może wyżej w tabeli, a to spowoduje większy zastrzyk finansowy dla klubu.
Stilić przewagi Wisły upatruje w terminarzu ostatnich kolejek: - Nie mamy już marginesu błędu. Zostały trzy spotkania, mamy dobry, lepszy od Ruchu układ meczów i musimy to wykorzystać. Musimy zdobyć komplet punktów, żeby na koniec sezonu mieć czyste sumienie. Ruch ma przed sobą dwa ciężkie wyjazdy do Poznania i Warszawy - sądzę, że tam nie wygra i odrobimy stratę.