Wayne Rooney: To moja ostatnia szansa na mundialu, w 2018 roku będę już za stary
Gwiazdor reprezentacji Anglii sugeruje, że zbliżający się turniej w Brazylii jest dla niego ostatnią szansą na zabłyśnięcie i odegranie istotnej roli podczas mistrzostw świata.
Konrad Kostorz
O ile na mistrzostwach Europy Wayne Rooney strzelił do tej pory 5 goli, o tyle na mundialu pozostaje bez zdobyczy bramkowej. W 2006 roku w ćwierćfinale otrzymał czerwoną kartkę, a reprezentacja Anglii uległa Portugalii. Cztery lata później, gdy Synowie Albionu również nie błysnęli (odpadli w 1/8 finału po klęsce z Niemcami), gwiazdor Manchesteru United także wypadł bezbarwnie. Czy w Brazylii "Wazza" wreszcie zagra na miarę oczekiwań?- Wierzę, że tym razem uda mi się odegrać istotną rolę. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych, znajduję się w świetnej dyspozycji i nie mogę się już doczekać turnieju. Tym razem nie będzie żadnych wymówek. Liczę, że dotrzemy bardzo daleko, a celem jest sięgnięcie po Puchar Świata. Przy odpowiednim przygotowaniu i odrobinie szczęścia stać nas na triumf - przekonuje napastnik.
Napastnik Czerwonych Diabłów w drużynie narodowej rozegrał już 89 meczów i w klasyfikacji wszech czasów kadry plasuje się na 10. pozycji. Spośród piłkarzy powołanych na mundial przez Roya Hodgsona więcej razy w reprezentacji zagrali tylko Steven Gerrard (109) i Frank Lampard (103).
MŚ 2014: Anglicy odkryli karty! Najwięcej graczy Liverpoolu, trójka z Southampton