Kevin Grosskreutz wywołał skandal po finale. "Przepraszam, miałem zaćmienie"

Po niedawnym meczu z Bayernem Monachium Kevin Grosskreutz zachował się w bulwersujący sposób. Na szczęście dla gracza Borussii Dortmund nie zostanie on wykluczony z kadry na mundial.

17 maja Borussia Dortmund w dość pechowych okolicznościach przegrała z Bayernem Monachium w finale Pucharze Niemiec. Po meczu podopieczni Juergena Kloppa nie kryli frustracji, a nerwów na wodzy nie utrzymał Kevin Grosskreutz. Jak relacjonują niemieckie media, 25-latek około godziny 6 rano w stanie upojenia alkoholowego... sikał w hotelowym holu i wywołał awanturę z personelem. Zachowywał się tak agresywnie, że wezwana została policja.

[i]

- Byłem wściekły po meczu, ponieważ bardzo chciałem wywalczyć trofeum. Przepraszam, miałem zaćmienie i jest mi przykro z powodu incydentu[/i] - stwierdził skruszony Grosskreutz po tym, jak skandal ujrzał światło dzienne.

Grosskreutz ma otrzymać surową karę finansową Borussii Dortmund. Na tym konsekwencje najprawdopodobniej się skończą, ponieważ Joachim Loew nie może pozwolić sobie na zrezygnowanie ze znajdującego się w wysokiej formie zawodnika przed mundialem. - Wraz z Oliverem Bierhoffem przeprowadziłem już rozmowę wychowawczą z Kevinem. Reprezentant kraju powinien świecić przykładem także poza boiskiem. Tego typu zdarzenia nie mogą mieć więcej miejsca - powiedział stanowczo "Jogi", dodając: - Kevin jest młody i impulsywny, we wszystko bardzo się angażuje.
[ad=rectangle]
"Loew pokazał Grosskreutzowi żółtą kartkę i każde kolejne wykroczenie może oznaczać dla piłkarza koniec reprezentacyjnej kariery" - przekonują dziennikarze Bildu. Przypomnijmy, że na początku maja o pomocniku BVB zrobiło się głośno, ponieważ zarzucono mu... rzuceniem kebabem w jednego z kibiców.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

{"id":"","title":""}

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Źródło artykułu: