- Możemy otworzyć wielki cykl. Ta drużyna dopiero zaczęła wygrywać, mamy sporo młodych talentów i wielkich pragnień - zapewnił po finale Ligi Mistrzów Carlo Ancelotti. Początek przygody Włocha z Realem Madryt nie był imponujący. Królewscy w lidze przegrali kilka wyjazdowych spotkań, a styl gry nie przekonywał kibiców. Z czasem jednak szkoleniowiec przeszedł na system 4-3-3, który zaczął przynosić oczekiwane efekty.
Preludium przed majowym dziesiątym tytułem Ligi Mistrzów był finał Pucharu Króla, w którym Królewscy po golu w końcówce meczu pokonali FC Barcelonę. Tym samym Ancelotti wygrał już dwa z trzech trofeów. Czy nawiąże do niedawnych czasów Dumy Katalonii pod rządami Josepa Guardioli, kiedy to klub sięgnął po 14 z 19 możliwych do zdobycia tytułów?
[ad=rectangle]
- Teraz będziemy walczyć o jedenasty tytuł Ligi Mistrzów - zapowiadał Iker Casillas. Królewscy jednak jeszcze w tym roku mogą sięgnąć po trzy inne puchary. W samym sierpniu czekają ich konfrontacje o Superpuchar Europy oraz Superpuchar Hiszpanii.
O pierwsze trofeum stoczą bój ze zwycięzcą Ligi Europy - Sevillą FC. Mecz na Cardiff City Stadium w Walii odbędzie się już 12 sierpnia. Obie ekipy dotychczas po razie sięgnęły po to trofeum.
Tymczasem 20 i 27 sierpnia dojdzie do dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii z mistrzem kraju - Atletico Madryt. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Santiago Bernabeu, a rewanż na Vicente Calderon. W przypadku wygranej, Królewscy zaliczą kolejną "dziesiątkę", ponieważ na tę chwilę mają 9 tryumfów w tych rozgrywkach.
Do tego w grudniu zwycięzca Ligi Mistrzów będzie reprezentować Europę w Klubowych Mistrzostwach Świata.
http://pierdol.net/888/oj-barcelonko