Patryk Wolański: Chcę dalej grać w Widzewie

22-letni łódzki golkiper jest jednym z odkryć zmierzającego do końca sezonu ekstraklasy. Pomimo spadku Widzewa do pierwszej ligi, Wolański chce kontynuować swoją karierę przy Piłsudskiego.

W dokończonym środę meczu z Piastem Gliwice czerwono-biało-czerwoni pokonali rywala na swoim stadionie 2:1, przeskakując w tabeli KGHM Zagłębie Lubin. Zdaniem Patryka Wolańskiego gra łodzian w defensywie wciąż zawiera mankamenty, które przekładają się na wymierne straty. - Mogliśmy zachować czyste konto i strzelić więcej bramek w tym spotkaniu, ale jest zwycięstwo i to cieszy. Chcemy zakończyć sezon nad Zagłębiem w tabeli, dlatego jedziemy do Lubina walczyć przede wszystkim o kolejną wygraną - powiedział tuż po meczu. Bramkarz Widzewa wyciągnął piłkę z siatki po akcji Piasta z 83. minuty, kiedy Gerard Badia wyłożył piłkę Wojciechowi Kędziorze na piąty metr. Łódzki golkiper nie miał szans na skuteczną interwencję w tej sytuacji. - Trudno mi oceniać. Ja mogę tylko powiedzieć, że jest mi szkoda. Nic nie mogłem wówczas poradzić. Chciałem "zera z tyłu", ale niestety się nie udało - skomentował Wolański, który zabrał miejsce w składzie Maciejowi Mielcarzowi w rundzie wiosennej i nie odda go najprawdopodobniej aż do końca sezonu.

[ad=rectangle]

Jeszcze w zeszłym roku nikt nie przewidywał, że młody golkiper dostanie w ostatnich miesiącach jakąkolwiek szansę na grę. Bramkarz Widzewa na dowód przywołał jako przykład jeden ze skarbów kibica, gdzie obok jego nazwiska widniało zdanie "Bez szansy na grę". - Mam ten skarb kibica w domu u rodziców. Śmiejemy się z tego za każdym razem, jak ich odwiedzam. Cieszę się z regularnych występów. Gonię dalej, żeby osiągać więcej, bo to na pewno nie koniec. Jestem przecież młody - stwierdził podopieczny trenera Artura Skowronka. To właśnie aktualny szkoleniowiec Widzewa dał szansę Wolańskiemu na grę w ekstraklasie.

Patrząc na występy młodego bramkarza z całą stanowczością można stwierdzić, że była to najlepsza z decyzji personalnych Skowronka. W zaistniałej sytuacji Wolański chce dalej grać w Widzewie, pomimo co najmniej rocznego rozbratu z najwyższą klasą rozgrywkową. - Chciałbym kontynuować moją karierę w Widzewie, bo to jest klub, któremu zawdzięczam bardzo wiele. Bardzo dziękuję trenerowi Skowronkowi i szanuję go za to, że dał mi szansę gry. Nie bał się postawić na młodego człowieka i zaryzykować - podziękował trenerowi Wolański.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)