Czystki w Jagiellonii Białystok

Jagiellonia Białystok dołączyła do grona klubów, które zaczęły zaciskać pasa i przed wydaniem oglądać każdą złotówkę po dwa razy. Klub ze Słonecznej sam nałożył sobie pułap wynagrodzeń.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Jagiellonia postanowiła urealnić budżet płac i teraz górną granicę wynagrodzeń ustalono na poziomie ok .15 tys. zł miesięcznie. To uzdrawia sytuację finansową klubu, ale też zdecydowanie zawęża pole manewru przy kompletowaniu kadry na nowy sezon, a lato w Białymstoku będzie gorące.Wiadomo już, że z klubem pożegnają się Dawid Plizga, Ugochukwu Ukah, Martin BaranTomasz Bandrowski i Roberts Savalnieks, których kontrakty wygasają z końcem czerwca i nie zostaną przedłużone. Słoneczną opuści też Dani Quintana, który ma przenieść się na Wschód, a zielone światło na transfer otrzymali też Nika Dzalamidze i Jakub Tosik. Zwłaszcza strata Hiszpana to ogromny cios dla drużyny - Quintana zdobył w tym sezonie T-ME 15 bramek i zaliczył 8 asyst.
Okres wypożyczenia z KV Mechelen kończy się Sewerynowi Michalskiemu, a klub nie wykupi też ze Sparty Praga wypożyczonego do tej pory Bekima Balaja. Już wcześniej Jagiellonia rozstała się z pozyskanymi w zimowym oknie transferowym Joelem Perovuo, Nuno Henrique i Tiago Targino, choć akurat na ich utrzymaniu nie straciła ani złotówki.

To co najmniej 11 zawodników, którzy w rundzie wiosennej tworzyli kadrę drużyny Piotra Stokowca i Michała Probierza!

A 30 czerwca wygasają też umowy Krzysztofa BaranaJonatana Strausa i Jana Pawłowskiego, ale dwaj ostatni mogą jednak liczyć na przedłużenie kontraktów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×