Ryszard Kuźma: Zabrakło kropki nad "i"
Trenerzy obu zespołów byli zgodni - mecz 33. kolejki w Nowym Saczu był wyrównany. Mimo kilku niezłych okazji po stronie gości i gospodarzy, spotkanie zakończyło się bezbramkowym podziałem punktów.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Goście też mieli swoje okazje i mogli wyjść na prowadzenie już w I połowie. W 17. minucie efektowny rajd lewą flanką zaprezentował Marek Opałacz, minął kilku rywali i zagrał na jeden kontakt z Rafałem Grzelakiem i będąc już w polu karnym potknął się. Już w parterze oddał strzał, który przyblokował Marcin Cabaj, a następnie Mateusz Bartków ubiegł Petra Hoska i wybił głową piłkę wprost pod nogi Sebastiana Olszara. Jego strzał z ostrego kąta zablokował Bartków, a przy trzeciej próbie Grzelak nie trafił w bramkę.
Krótko po zmianie stron wyspiarze znów byli bliscy szczęścia. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Bodzionego z kornera, Sebastian Zalepa główkował w poprzeczkę, piłka wróciła na pole karne, ale wszystko wyjaśnił dalekim wybiciem Marcin Makuch.
- Przyjechaliśmy na trudny teren, rozegrać mecz z dobrym zespołem, który ostatnio wpadł w jakiś marazm zdobyczy punktowych i wiedzieliśmy, że będzie chciał godnie pożegnać się z publicznością. Do tego była to przedostatnia kolejka, a drużyny, które są za nami mocno nas napierają. Mecz był trudny gatunkowo i remis jest dla nas niezłym wynikiem. Potyczka z Sandecją była taką typową na remis, chociaż momentami gotowało się pod jedną i drugą bramką - zauważył Tomasz Kafarski.
Świnoujścianie podzielili się punktami z sądeczanami i ligowy byt mogą zapewnić sobie dopiero w ostatniej kolejce, gdy podejmą Okocimskiego Brzesko. Najprostszym sposobem będzie zwycięstwo, bo wtedy nie trzeba oglądać się na rywali. W przypadku remisu, GKS Tychy lub Stomil nie mogą zwyciężyć, albo Chojniczanka musi przegrać.
Flota pozostanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy również jeśli ulegnie Piwoszom, ale wtedy tyszanie lub olsztynianie muszą przegrać swoje spotkanie. Jest jeszcze jeden wariant. Przy porażce Floty GKS zdobywa jeden punkt z Miedzią Legnica, a Stomil nie remisuje z Górnikiem Łęczna.
Ciekawie, ale bez bramek - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście