- Niektórzy nie do końca w nas wierzą, ale my robimy swoje i jestem przekonany, że na końcu sezonu wiele osób będzie zdziwionych tym, co osiągniemy - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Radosław Majewski i dodał: - Nie obawiamy się presji. Ona towarzyszy nam od samego początku, dlatego przestała być już problemem. Jesteśmy przygotowani do walki o mistrzostwo Polski, a udany początek sezonu może nas tylko zmobilizować do jeszcze lepszej gry. Czujemy się mocni psychicznie, na stadionie panuje dobra atmosfera, dlatego warunki do osiągnięcia sukcesu mamy bardzo dobre.
Przed Czarnymi Koszulami dwa teoretycznie łatwe pojedynki u siebie. Najpierw drużyna Jacka Zielińskiego zmierzy się z Jagiellonią Białystok, a następnie podejmie Piasta Gliwice. - Jesteśmy w zdecydowanie lepszej sytuacji niż nasi najbliżsi rywale. Nie możemy ich oczywiście zlekceważyć, bo zarówno Jagiellonia, jak i Piast mogą nam napsuć sporo krwi. Jesteśmy jednak w czołówce i to zobowiązuje nas do nieschodzenia poniżej pewnego poziomu. Będzie ciężko, ale liczę, że zdobędziemy w tych meczach komplet punktów - stwierdził Majewski.
Polonia będzie zdecydowanym faworytem najbliższych spotkań i niewykluczone, że powalczy o odzyskanie pozycji lidera ekstraklasy, którą straciła po 11. kolejce na rzecz Legii Warszawa. - Wierzę, że zwyciężymy w obu potyczkach, nawet jeśli przebieg którejś z nich nie ułoży się po naszej myśli. Pokazywaliśmy już w tym sezonie, że potrafimy wychodzić z opresji, dlatego ewentualne niepowodzenie na początku spotkania nie powinno znaleźć odbicia w końcowym wyniku - zakończył rozgrywający Czarnych Koszul.
W pięciu spotkaniach u siebie piłkarze z Warszawy zdobyli jak dotąd 10 oczek. Na początek ulegli 0:2 Wiśle Kraków, a później stracili jeszcze punkty po remisie z Cracovią. Na tarczy ze stadionu przy ul. Konwiktorskiej wyjeżdżały natomiast Śląsk Wrocław, Ruch Chorzów i Odra Wodzisław.
Majewski nie zdobył jeszcze żadnego gola w obecnym sezonie ekstraklasy, lecz na ogół zbiera dobre recenzje, co znalazło ostatnio odzwierciedlenie w powołaniu go przez Leo Beenhakkera na towarzyski mecz reprezentacji Polski z Irlandią, który odbędzie się 19 listopada w Dublinie.