Morgan De Sanctis: Mój następca w AS Romie? Definitywnie Łukasz Skorupski!

Numer 1 w bramce AS Romy, Morgan De Sanctis wychwala Łukasza Skorupskiego. - Ma ogromny talent - uważa 37-latek, który zbliża się do końca zawodowej kariery.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Łukasz Skorupski przybywał do AS Romy jako trzeci w hierarchii bramkarzy. Wyżej stały notowania doświadczonych Morgana De Sanctisa i Bogdana Lobonta. Obiecująca postawa Polaka podczas treningów sprawiła jednak, że został on numerem 2, wygrywając rywalizację z Rumunem. W końcówce sezonu, gdy De Sanctis doznał kontuzji, do bramki wskoczył były gracz zabrzańskiego Górnika. Łącznie wziął udział w trzech oficjalnych pojedynkach i puścił ledwie dwa gole, popisując się kilkoma świetnymi interwencjami.W nowym sezonie De Sanctis powinien regularnie strzec bramki zespołu Rudiego Garcii, choć nie jest pewne, czy z uwagi na zaawansowany wiek wytrzyma trudy rywalizowania na trzech frontach (Roma po przerwie powraca do europejskich pucharów). Czy zatem włodarze stołecznego klubu powinny poszukać nowego bramkarza? Włoch jest przekonany, że stopniowo jego pozycję zajmować będzie Skorupski.
- Mój następca? Definitywnie Łukasz Skorupski! Dostał szansę w kilku spotkaniach w trakcie minionego sezonu i udowodnił swoją wartość. W klubie są plany, by w kolejnych rozgrywkach rozegrał więcej meczów. Roma ma w składzie ogromny talent i postara się, by odpowiednio się rozwinął. Jeśli chodzi o mnie, chętnie pomogę Łukaszowi w dalszym wzrastaniu - przekonuje De Sanctis.

Przypomnijmy, że Giallorossi zapłacili za Skorupskiego 890 tysięcy euro, a jego kontrakt jest ważny aż do 30 czerwca 2017 roku.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×