Co z białostockim zaciągiem w Wigrach?

Wigry Suwałki pierwszy raz w historii awansowały na zaplecze ekstraklasy. W klubie już myśli się o I lidze. Jednym z głównych zadań jest zatrzymanie piłkarzy wypożyczonych z Jagiellonii Białystok.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński
W przerwie zimowej minionego sezonu na zasadzie półrocznych wypożyczeń Wigry Suwałki zasiliła trójka białostockich piłkarzy. Młodzi Karol MackiewiczMateusz Żebrowski i Tomasz Porębski na występy w Jagiellonii liczyć nie mogli, dlatego wszyscy obrali suwalski kierunek z myślą o ograniu się, nabyciu doświadczenia i powrocie do Białegostoku już jako lepsi piłkarze. Pierwsza dwójka szybko zaaklimatyzowała się w nowym otoczeniu i stanowiła o sile zespołu. Tylko Porębski miał problemy z przebiciem się do wyjściowego składu zarówno u trenera Donatasa Venceviciusa jak i u jego następcy.
W Suwałkach panuje opinia, że największą cegiełkę do awansu dorzucił 22-letni Mackiewicz. Szybki skrzydłowy na początku rundy prezentował się przyzwoicie, ale prawdziwych skrzydeł dostał dopiero po przyjściu trenera Zbigniewa Kaczmarka. Nowy trener, którego bez żalu pozbyto się w Stomilu, wskrzesił ducha drużyny. Suwalczanie wygrali 7 spotkań z rzędu i z wydawać by się mogło beznadziejnej sytuacji wyszli jako zwycięzcy. Mackiewicz szalał na skrzydle, notując asystę za asystą i dorzucił kilka goli. W ostatnim, najważniejszym meczu sezonu również dopisał do swego dorobku kolejne dwa kluczowe podania po których Sebastian Radzio trafiał do rzeszowskiej bramki.

18-letni Żebrowski przed przyjściem do Wigier wystąpił w jednym spotkaniu ekstraklasy ale grał głównie w III-ligowych rezerwach Jagiellonii Białystok, w których w 11 występach strzelił dwie bramki. Mimo wypożyczenia w Suwałkach nie obiecywano mu regularnej gry. Młodzian pokazał jednak pazur i wywalczył miejsce w defensywie biało-niebieskich. Bardzo często zmieniany w końcowych minutach spotkań, zbierał gromkie oklaski od doceniających jego poświęcenie kibiców.

Włodarze Wigier już rozpoczęli negocjacje z Jagiellonią w celu przedłużenia wypożyczeń. Do Białegostoku najprawdopodobniej powróci Porębski. Czy jednak kluby dojdą do porozumienia w sprawie pozostałej dwójki? Sami piłkarze wyrażają chęć kontynuowania gry w Suwałkach - Nie ma co ukrywać, że jest mi w Suwałkach bardzo dobrze. Dostałem tu szansę za którą dziękuje trenerom. Myślę, że odpłaciłem się pełnym zaangażowaniem na treningach i dobrą grą w meczach o punkty. I liga byłaby dla mnie kolejnym krokiem w karierze i chciałbym zrobić go tutaj w Wigrach - zdradza Karol Mackiewicz.

W podobnym tonie wypowiada się Żebrowski dla którego regularne występy w I lidze byłyby olbrzymim krokiem do przodu. Wydaje się, że Jagiellonia nie będzie na siłę ściągać do siebie młodych piłkarzy potrzebujących ogrania. Występy na pierwszoligowym froncie byłby korzyścią dla wszystkich stron. Czy tak się jednak stanie przekonamy się najprawdopodobniej na przestrzeni tygodnia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×