Zawisza Bydgoszcz poczeka na Masłowskiego i Goulona

W środę bydgoscy piłkarze wznowili przygotowania do nowego sezonu. Jednak w dalszym ciągu z drużyną nie będą ćwiczyć Michał Masłowski i Herold Goulon.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Początek okresu przygotowań, to nie jest dobry czas dla bydgoskiego klubu. We wtorek pojawiła się wiadomość o tym, że czołowy obrońca zdobywcy Pucharu Polski Igor Lewczuk przenosi się do Legii Warszawa. W środę tylko przyjechał do klubu, pożegnał się z kolegami i wybrał się w drogę do stolicy. Niebiesko-czarni muszą więc szukać wzmocnień na pozycję bocznego obrońcy, a jednym z kandydatów jest były zawodnik Korony Kielce - Tomasz Lisowski.

W tym samym czasie Zawisza dostał też licencję na grę w Lidze Europy. - Nasz klub spełnił wszystkie restrykcyjne kryteria regulaminowe, które musieliśmy udokumentować odpowiednimi certyfikatami. Dokument podpisał Gianni Infantino - Sekretarz Generalny UEFA, życząc nam sezonu pełnego sukcesów. Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak udowodnić swoją klasę sportową na boisku - czytamy na oficjalnej stronie klubu.

Na tym koniec dobrych wiadomości. Popołudniu okazało się, że przez kolejne tygodnie, nadal będą pauzować liderzy bydgoskiej drużyny Michał Masłowski oraz Herold Goulon. Ten pierwszy będzie musiał czekać na powrót do gry przynajmniej przez najbliższy miesiąc. Natomiast Goulona na europejskich i ligowych boiskach zobaczymy dopiero na początku sierpnia.

Podczas rozgrzewki zabrakło też Wojciecha Kaczmarka. Na szczęście podstawowy bramkarz Zawiszy powinien jednak szybko wrócić do treningów. Już za tydzień niebiesko-czarni wyjeżdżają na zgrupowanie do wielkopolskiej Buczy, a 9 lipca zagrają w Warszawie o Superpuchar Polski z Legią.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×