Pechowiec z Borussii powraca po długiej przerwie. "Zdrowie ważniejsze od straconego mundialu"

Pomocnik Borussii Dortmund nie wykurował się na mundial, ale zdąży na inaugurację treningów przed kolejnymi rozgrywkami. Niełatwo będzie mu powrócić do podstawowego składu.

Sven Bender był poważnym kandydatem do znalezienia się w 23-osobowej kadrze reprezentacji Niemiec na mundial. W pierwszej części sezonu regularnie występował w wyjściowym składzie Borussii Dortmund i zbierał niezłe recenzje. Pod koniec lutego doznał jednak poważnej kontuzji i szybko stało się jasne, że czeka go blisko półroczny rozbrat z futbolem. Dla 25-latka to już kolejny uraz, lecz pierwszy tak poważna i dolegliwy.

Problemy zdrowotne Bendera na szczęście dla Juergena Kloppa są już przeszłością. - Chcę być gotowy do trenowania na pełnych obrotach od 5 lipca, kiedy wznowimy zajęcia. Liczę, że szybko odzyskam właściwy rytm, co jest dla mnie priorytetem - zapowiada.
[ad=rectangle]
Czy żałuje nieobecności mistrzostw? - Od straconego mundialu ważniejsze jest zdrowie, zwłaszcza że mam realną szansę, by powrócić do wysokiej formy - przekonuje.

Bendera czeka trudna walka o miejsce w podstawowym składzie. Obok Nuriego Sahina na pozycji środkowego pomocnika świetnie poczynają sobie bowiem Milos Jojić i Oliver Kirch, a w odwodzie pozostaje weteran Sebastian Kehl. Ponadto w drugiej połowie roku do gry ma powrócić Ilkay Gundogan.

Warto dodać, że wskutek kontuzji do Brazylii z kadrą Joachima Loewa nie udał się również brat bliźniak piłkarza BVB, Lars Bender.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)