Piłkarze Śląska Wrocław są już w trakcie przygotowań do nowego sezonu i mają za sobą pierwszy sparing. W nim zielono-biało-czerwoni pokonali 3:1 Piasta Gliwice. - Wypełnialiśmy założenia taktyczne narzucone przez trenera - graliśmy piłką, co wychodziło raz lepiej, raz gorzej. Strzeliliśmy trzy bramki przy jednej tylko straconej. Myślę, że z tego trzeba się cieszyć. Oczywiście jest nad czym pracować, ale jest to początek okresu przygotowawczego - skomentował Krzysztof Ostrowski. - Trenujemy po to, żeby grać, a jeżeli możemy trenować grając, to tym lepiej dla nas - dodał.
[ad=rectangle]
"Ostry" jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników Śląska. Piłkarz niedawno przedłużył kontrakt z WKS-em. - Zawsze za cel stawiam sobie, aby robić wszystko na sto procent, dawać z siebie wszystko co mogę w danym dniu i na tym się przede wszystkim koncentruję. Jeżeli to będzie wystarczało, abym wychodził w pierwszej jedenastce, to super - skomentował defensor. - Cieszę się, że jestem w Śląsku, że mogę grać. Mam 32 lata, ale czuje się naprawdę dobrze i muszę to pokazywać, walczyć. Moja rola to też pomaganie młodszym zawodnikom, a ich zadaniem jest podpatrywać te dobre rzeczy u starszych. Czuje, że mogę jeszcze pograć nie tylko ten sezon, ale i następny, więc wszystko w mojej głowie i nogach - podkreślił.
Pod koniec minionego sezonu podopieczni Tadeusza Pawłowskiego pokazali się z dobrej strony. Czy tak będzie i w zbliżających się rozgrywkach? - Przede wszystkim będziemy walczyć o podium, to jest nasz cel. Taki cel musimy sobie wyznaczyć i zrobić wszystko, aby to osiągnąć. Z pewnością czas to zweryfikuje, ale my zrobimy wszystko, aby być na samej górze. W tej chwili najważniejsze są przygotowania, treningi i tylko na tym się koncentrujemy - wyjaśnia "Ostry". - Progres jaki wykonaliśmy pod wodzą trenera Pawłowskiego jest bardzo widoczny, gramy dobrze piłką, potrafimy atakować, jesteśmy groźni i mamy z pewnością dobry zespół więc trzeba patrzyć z optymizmem w przyszłość - podsumowuje.