Bez względu na rezultat pojedynku z AS Monaco, piłkarze Olympique Lyon nie musieli obawiać się utraty pozycji lidera w tabeli Ligue 1. Zwycięstwo pozwoliłoby im jednak utrzymać bezpieczną przewagę nad najgroźniejszymi rywalami i podopieczni Claude Puela wzorowo wykonali to zadanie, powiększając swój dorobek o kolejne trzy punkty. Na Stade Louis II fani oglądali zacięty, choć stojący na niskim poziomie mecz. O jego losach zadecydowała jedna bramka, w 55. minucie na listę strzelców wpisał się napastnik OL Fred. Brazylijczyk wykorzystał nieuwagę obrońcy i po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.
Na 2. miejscu, ze stratą czterech punktów do lidera, po 13. kolejce plasuje się Olympique Marsylia. Zespół Erica Geretsa w sobotę zmierzył się na wyjeździe z nieobliczalnym beniaminkiem z Grenoble. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gości, ale wynik 0:3 nie oddaje rzeczywistego przebiegu spotkania. Przy piłce dłużej utrzymywali się bowiem gospodarze i także mieli oni kilka dogodnych okazji do pokonania Steve'a Mandandy. Zabrakło im jednak skuteczności w wykańczaniu akcji, a piłkarze OM swoich okazji nie zmarnowali. Dzięki trafieniom Hatema Ben Arfy, Bakari'ego Kone oraz Benoita Cheyrou Olympique Marsylia odniósł siódme zwycięstwo w bieżących rozgrywkach.
Zgodnie z oczekiwaniami trzy punkty wywalczył także inny zespół z czołówki tabeli - Girondins Bordeaux. Żyrondyści zrehabilitowali się przed własną publicznością za porażkę z AS Nancy z 12. kolejki pokonując AJ Auxerre. Na Stade Chaban Delmas aż do 70. minuty utrzymywał się wprawdzie wynik 0:0, ale niezawodny Fernando Cavenaghi oraz Marouane Chamakh w ciągu pięciu minut zdobyli dwa gole, decydujące o losach spotkania. W zespole AJA do 89. minuty na boisku przebywał Dariusz Dudka, tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego zmienił go Maxime Jasse. Dziennik L'Equipe uznał, że Polak był jednym z najsłabszych zawodników tego meczu. W 10-punktowej skali ocen otrzymał 4, niższą notę dostał tylko Daniel Niculae.
Na Parc des Princes Paris Saint Germain nie przegrało z Lille od 1996 roku. W niedzielę ponownie goście musieli uznać wyższość stołecznego klubu, a zwycięstwo PSG zapewnił Ludovic Giuly, który w 39. minucie pokonał Gregory'ego Malickiego. Szansę do podwyższenia rezultatu mieli jeszcze m.in. Sylvain Armand, Stephane Sessegnon i Mateja Kezman, ale nie wykorzystali oni dogodnych okazji i mecz zakończył się wynikiem 1:0. Lille zanotowało pierwszą porażkę od dziewięciu kolejek, tymczasem piłkarze PSG zrehabilitowali się za dwa poprzednie, nieudane spotkania.
Przed meczem St Etienne - Stade Rennes zdecydowanym faworytem byli goście. Podopieczni Guy'a Lacombe objęli prowadzenie już w 13. minucie po golu Mickaela Pagisa. 35-letni napastnik w drugiej połowie jeszcze raz wpisał się na listę strzelców, bramkarza St Etienne pokonał także Rod Fanni i zgodnie z oczekiwaniami Rennes zanotowało piąte zwycięstwo w tym sezonie. Z kolei St Etienne doznało już piątej porażki z rzędu. Stawia ona w wyjątkowo trudnej sytuacji trenera Laurenta Roussey'a. Jego zespół znajduje się obecnie w strefie spadkowej i wszystko wskazuje na to, że włodarze wkrótce mogą zdecydować się na zmianę szkoleniowca.
Pierwsze zwycięstwo w sezonie 2008/09 odnieśli zawodnicy FC Sochaux, którzy pokonali u siebie faworyzowane Le Mans. Goście mogli objąć prowadzenie już w 8. minucie, ale po strzale Gervinho piłka uderzyła w poprzeczkę. W 30. minucie piękną akcję przeprowadzili podopieczni Francisa Gillota. Na prawym skrzydle trzech obrońców minął Romain Pitau, wypatrzył on w polu karnym Francileudo Santosa, a reprezentant Tunezji nie zmarnował dokładnego podania i zdobył swojego pierwszego gola w rozgrywkach. Tuż przed przerwą Le Mans doprowadziło do wyrównania po bramce Paulo Andre, ale w drugiej połowie gospodarzom udało się rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść. W 69. minucie precyzyjnym strzałem z dystansu popisał się 18-letni Ryad Boudebouz, a drużynie Le Mans zabrakło czasu na odrobienie tej straty.
Na ostatnie miejsce w tabeli spadła drużyna Valenciennes, która w niedzielę przegrała na własnym stadionie z AS Nancy. Starcie zespołów z dolnej części tabeli nie dostarczyło zgromadzonym na Stade Nungesser kibicom wielu emocji. Choć nie brakowało walki, oba zespoły stworzyły sobie niewiele dogodnych okazji do zdobycia gola. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 14. minucie z rzutu karnego Benjamin Gavanon. Dla AS Nancy było to dopiero trzecie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach, po 13. kolejce zespół ten awansował na 14. pozycję w tabeli.
Miłą niespodziankę sprawili swoim fanom piłkarze Le Havre. Wygrali oni na wyjeździe z SM Caen i opuścili strefę spadkową. Zespół gospodarzy dopiero po raz drugi w tym sezonie nie zdobył w ligowym meczu gola, podopiecznym Jean-Marca Nobilo wystarczyła więc jedna bramka, aby zgarnąć komplet punktów. I choć wydawało się, że starcie na Stade Michel d'Ornano zakończy się podziałem punktów, w końcówce na listę strzelców wpisał się Nicolas Dieuze, który zdobył swojego pierwszego gola w barwach Le Havre.
W pozostałych spotkaniach 13. kolejki Ligue 1 FC Nantes zremisowało u siebie z Tuluzą, a OGC Nice przedłużyło serię pięciu spotkań bez porażki, zespół ten ograł na wyjeździe FC Lorient.
Wyniki 13. kolejki Ligue 1:
Girondins Bordeaux - AJ Auxerre 2:0 (0:0)
SM Caen - Le Havre AC 0:1 (0:0)
Grenoble Foot - Olympique Marsylia 0:3 (0:2)
FC Lorient - OGC Nice 0:1 (0:1)
AS Monaco - Olympique Lyon 0:1 (0:0)
FC Sochaux - Le Mans 2:1 (1:1)
FC Nantes - Toulouse FC 1:1 (1:1)
St Etienne - Stade Rennes 0:3 (0:1)
Valenciennes - AS Nancy 0:1 (0:1)
Paris SG - Lille OSC 1:0 (1:0)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)