Burkińczyk od 1 lipca jest wolnym zawodnikiem, dzięki czemu stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym, który najprawdopodobniej zgarną The Baggies. Najprawdopodobniej, bo choć Nakoulma jest o krok od przenosin do WBA i ma się zjawić w Anglii na badaniach, to w przeszłości potrafił na tym etapie rozmyślić się z transferu. Tak było choćby w przypadku jego transferu do Tereka Grozny.
[ad=rectangle]
Pozyskaniem Nakoulmy była zainteresowana też Legia Warszawa, ale Wojskowi nie chcieli spełnić wymagań finansowych stawianych przez 27-letniego skrzydłowego.
Nakoulma wyjeżdża z Polski po 8 latach. Przygodę z polskim futbolem zaczął od IV-ligowej Granicy Lubycza Królewska i stopniowo piął się po szczeblach aż do ekstraklasy. Występował w Hetmanie Zamość, Stali Stalowa Wola i Górniku Łęczna, z którego w 2010 roku trafił do Widzewa Łódź, a latem 2011 roku do Górnika Zabrze. Jego bilans w T-ME to 95 spotkań i 25 bramek. Dla Górnika natomiast rozegrał w sumie 91 oficjalnych meczów, w których zdobył 24 gole.
Burkińczyk nie powinien mieć problemów z otrzymaniem pozwolenia na pracę w Anglii, ponieważ regularnie występuje swojej drużynie narodowej. WBA to klub z jedną z najlepszych sieci skautingu w Europie. Dla The Baggies raporty na temat Nakoulmy sporządzał między innymi Tomasz Pasieczny, który w minionym sezonie wielokrotnie pojawiał się na meczach Górnika przy Roosevelta i na spotkaniach wyjazdowych zabrzan.