Piłkarze Floty Świnoujście robią swoje. "Tylko spokój nas uratuje"

Przygotowania do sezonu idą pełną parą, choć pod znakiem zapytania stoi, czy Flota w ogóle przystąpi do I ligi. - Czekamy bez nerwówki na decyzje, które nie zależą od nas - mówi Paweł Lisowski.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Flota Świnoujście zremisowała 0:0 pierwszy sparing w okresie przygotowań z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Wczesna faza przygotowań w połączeniu z tabunem testowanych w składach wpłynęły destrukcyjnie na grę obu drużyn. Mecz kontrolny zweryfikował negatywnie przydatność całej grupy zawodników.

- Po tygodniu zajęć nie ma mowy o realnej ocenie gry. Przyjechaliśmy wybiegać jednostkę treningową. Błękitni byli równorzędnym rywalem, grali nie najgorzej i padł remis - komentował Paweł Lisowski.
- Jesteśmy na starcie przygotowań, jest wielu testowanych i gra nie wyglądała najlepiej w obu połowach. Trzeba jednak sprawdzać, którzy piłkarze są w stanie realnie wzmocnić kadrę, żeby ten sezon nie był tak nerwowy jak poprzedni i Flota plasowała się spokojnie w górnej połówce tabeli. Spokojnie popracujemy i forma przyjdzie na ligę - zapowiedział kapitan Marek Niewiada.
Piłkarze Floty Świnoujście dzielnie walczyli o utrzymanie w poprzednim sezonie Piłkarze Floty Świnoujście dzielnie walczyli o utrzymanie w poprzednim sezonie
 Tematem nr 1 w klubie nie jest jednak aktualna forma sportowa, a sytuacja organizacyjna. Miasto nie zdecydowało się dofinansować Floty Świnoujście, przez co znalazła się ona w tarapatach. Bardzo prawdopodobne jest wycofanie z I ligi. - Wszyscy podchodzimy do tej sytuacji profesjonalnie. Nikt nie zastanawia się, co będzie dalej. Skupiamy się na treningach i nie zaprzątamy sobie głów problemami klubu - tłumaczył Radosław Wiśniewski. - Czekamy bez nerwówki na decyzje, które nie zależą od nas - wtórował Paweł Lisowski.

- Działacze mają coś w zanadrzu. Wiemy jaka jest sytuacja - radni miasta nie zdecydowali się wesprzeć klubu finansowo, ale we wtorek odbędą się jeszcze rozmowy ostatniej szansy i zobaczymy jak się to wszystko skończy. Myślę jednak, że wystartujemy w I lidze. Generalnie na ten moment robimy swoje - tłumaczył Niewiada, który gra w Świnoujściu od kilkunastu lat i przechodził z Flotą różne wzloty i upadki.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

- Nie wyobrażam sobie wycofania z I ligi. Zarząd klubu jest po to, by poradzić sobie z problemami. Tyle walczyliśmy o utrzymanie i co teraz? Miałoby to zostać przekreślone? Szkoda tego wszystkiego. W Świnoujściu nie ma żadnej podobnej atrakcji. Mieszkańcy mogą zobaczyć silne kluby I ligi na żywo. Być może przyjedzie ktoś z T-Mobile Ekstraklasy zagrać puchar. Trzeba utrzymać to co jest - spuentował kapitan.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×