Rok temu AS Monaco podpisało 5-letni kontrakt z Jamesem Rodriguezem, płacąc FC Porto 45 mln euro. 22-latek w 34. meczach Ligue 1 wpisał się na listę strzelców 9-krotnie, ale w tym sezonie wszyscy będą go pamiętać głównie z mistrzostw świata w Brazylii. Młodzian poprowadził reprezentację Kolumbii do ćwierćfinału, zaliczył 6 goli i jest jednym z faworytów do zdobycia tytułu króla strzelców imprezy. Nic dziwnego, że po takich występach AS Monaco jest skore sprzedać piłkarza za 80 mln euro!
[ad=rectangle]
Według dziennika AS, koszty ewentualnego transferu do Realu Madryt mógłby obniżyć sam zawodnik, który wyraził już chęć sprawdzenia się na boiskach Primera Division. Dodatkowo w transakcję mógłby zostać włączony jeden z piłkarzy Królewskich, a włodarze wicemistrzów Francji szczególnie interesują się Fabio Coentrao, Diego Lopezem, Casemiro oraz Alvaro Moratą.
Real Madryt włączy się do wyścigu po Rodrigueza jednak tylko w przypadku sprzedaży Angela di Marii, który podobno nie jest zadowolony z roli jaką odgrywa na Santiago Bernabeu. Na Argentyńczyka nie brakuje chętnych, a Manchester United i Paris Saint-Germain myślą nawet o wydaniu 60 mln euro za reprezentanta Albicelestes.
Powinien pograć w Anglii i w przyszłości może Real się po niego zgłosi...