Ten kto spodziewał się, że pojedynek z drużyną U-21 ukraińskiego klubu będzie dla Górnika Zabrze okazją do piłkarskiej egzekucji srogo się pomylił. Co prawda mecz rozpoczął się dla śląskiej ekipy udanie, bo już w pierwszych fragmentach gry wynik otworzył Wojciech Łuczak, który trafił do siatki po dograniu Rafała Kosznika.
Po kwadransie spotkania był już jednak remis, a wyrównujące trafienie dla młodzieżowców Karpaty Lwów strzelił Artem Hryszczenko. Ukraińcy nie zamierzali na tym poprzestać i siódmej ekipie zeszłego sezonu T-Mobile Ekstraklasy postawili bardzo trudne warunki. W oczy rzucała się waleczność gości i gra na pograniczu faulu.
[ad=rectangle]
To wzbudziło uznanie w oczach dyrektora sportowego zabrzańskiego klubu. - Lwowiacy postawili sobie dzisiaj za cel sprowadzenie nas do parteru. Grali momentami bardzo brutalnie. Największym pozytywem po dzisiejszym meczu jest więc to, że obyło się bez żadnych kontuzji. Ich ambitna gra i wysoko postawiona poprzeczka sprawiła, że musieliśmy grać zdecydowanie szybciej, być lepiej zorganizowanymi na boisku. Taki mecz był nam jednak potrzebny - przyznaje Robert Warzycha.
Z agresywnie grającym rywalem Trójkolorowi męczyli się bardzo długo. Ostatecznie jednak zdołali zdobyć drugą i - jak się potem okazało - decydującą bramkę w tym spotkaniu. W 67. minucie gry dogranie Rafał Kurzawa na bramkę zamienił Dawid Plizga, dla którego było to debiutanckie trafienie w górniczych barwach. Pozwoliło to drużynie z Roosevelta uniknąć sparingowej kompromitacji.
Znaczenie wyniku pomniejszał po końcowym gwizdku Plizga. - Nie jestem zaskoczony postawą młodych chłopaków z Karpat w tym meczu. Liga ukraińska jest silniejsza od naszej, a młodzieżowcy z Lwowa pokazali niezłą organizację gry i ambicję. Na tym etapie okresu przygotowawczego był to dla nas dobry sparingpartner - ocenia napastnik śląskiej ekipy.
Przed Górnikiem jeszcze jeden mecz kontrolny. W środę zabrzanie zmierzą się na własnym boisku z GKS-em Katowice.
Górnik Zabrze - Karpaty Lwów U-21 2:1 (1:1)
1:0 - Łuczak 8'
1:1 - Hryszczenko 15'
2:1 - Plizga 67'
Górnik: Kasprzik - Danch (46' Sadzawicki), Augustyn (46' Szeweluchin), Gancarczyk (46' Małkowski), Sobolewski (46' Drewniak), Gergel (46' Mańka), Madej (46' Oziębała, 82' Sobczak), Gwaze (46' Jeż), Łuczak (46' Cerimagic), Kosznik (46' Kurzawa), Iwan (46' Plizga).
Karpaty: Siłeckyj - Biłous, Buchta, Wyzdryk, Sztanenko, Hrysio, Mykhaylovsky, Kloc, Krasnomovets, Zawijskyj, Hryszczenko.