W 2012 roku Borussia M'gladbach zapłaciła rekordowe dla klubu 12 mln euro za Luuka de Jonga z FC Twente. Trenerowi Lucienowi Favre'owi pomysł pozyskania rosłego napastnika, którego największym atutem jest gra głową, od początku nie przypadł do gustu, ale działacze postawili na swoim.
Holender początkowo dostawał szanse, ale szybko trafił na ławkę rezerwowych. Jego bilans w Gladbach zamknął się na 45 występach i ledwie 8 golach. Ostatnią rundę de Jong spędził na wypożyczeniu w angielskim Newcastle United, nie zdobywając ani jednej bramki w 12 pojedynkach. Teraz za 5,5 mln euro oraz 20 procent kwoty uzyskanego z kolejnego transferu przeniósł się do PSV Eindhoven i podpisał 5-letni kontrakt.
Jeśli Gladbach nie pozyskają żadnego nowego napastnika, w ataku będą dysponować Raffaelem, Maxem Kruse oraz Branimirem Hrgotą. Niemal pewne jest odejście innego gracza pierwszej linii Peniela Mlapy.
[ad=rectangle]
Siódmego wzmocnienia dokonała Hertha Berlin, sprowadzając z AZ Alkmaar Roy Beerensa. 26-letni prawoskrzydłowy kosztował 1,5 mln euro i podpisał 3-letnią umowę. W Eredivisie radził sobie nieźle - w 230 spotkaniach zdobył 41 goli i 46 razy asystował. Wcześniej stołeczny zespół pozyskał Juliana Schiebera, Valentina Stockera, Genkiego Haraguchi, Marvina Plattenhardta, Jensa Hegelera oraz Johnny'ego Heitingę.
Sebastien Pocognoli po półtora roku definitywnie rozstał się z Hannoverem 96 i zasilił angielski West Bromwich Albion. Bilans belgijskiego bocznego obrońcy w niemieckim zespole nie jest zbyt imponujący - 33 mecze, ani jednego gola i dwie asysty. Ponadto FC Augsburg sprowadził występującego w linii ataku bądź na skrzydle Brazylijczyka z FC Ingolstadt. 26-letni Caiuby w 2. Bundeslidze w 134 meczach zdobył 27 bramek, a przed laty występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach VfL Wolfsburg.
