Wtorek w Bundeslidze: Podolski nie odejdzie z Bayernu tej zimy, Kovac zawieszony na trzy mecze ligowe

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  /
TVN Agency / /
zdjęcie autora artykułu

Zarówno menedżer jak i prezes zarządu Bayernu Monachium twierdzą, że Lukas Podolski nie opuści klubu w tym sezonie. Po czerwonej kartce jaką dostał w spotkaniu z HSV Robert Kovac, Borussia Dortmund będzie musiała sobie teraz radzić w trzech meczach ligowych bez Chorwata. Tymczasem trener VfL Wolfsburg chwali swojego napastnika Grafite za świetną grę od początku sezonu oraz za trzy bramki w meczu z Energie Cottbus.

Hoeness: Podolski w styczniu nigdzie się nie wybiera

Menedżer Bayernu Monachium Uli Hoeness potwierdził wcześniejsze słowa prezesa zarządu klubu Karla-Heinza Rummenigge, że napastnik Bawarczyków Lukas Podolski na pewno nie odejdzie ze stadionu Alliaz Arena tej zimy.

- Dla nas jest to po prostu poza jakąkolwiek dyskusją - powiedział Hoeness. - Nie dopuszczamy nawet do siebie takiej myśli, że Lukas opuści nasz klub w styczniowym oknie transferowym - dodał.

Młody napastnik pozostaje jak na razie trzecim napastnikiem Bayernu i często wyraża swoje niezadowolenie z faktu, że musi rozpoczynać spotkania Bawarczyków na ławce rezerwowych. Stwierdził nawet, że może być zmuszony do poszukiwania nowego klubu w styczniu. - Najprawdopodobniej podczas przerwy zimowej będę musiał rozejrzeć się za nowym pracodawcą - przyznał.

Prezes zarządu klubu Karl-Heinz Rummenigge, podkreślił jednak że reprezentant Niemiec ma ważny kontrakt z Bayernem do połowy 2010 roku.

Kovac nie zagra w trzech meczach

Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) ukarał obrońcę Borussii Dortmund Roberta Kovaca dyskwalifikacją w trzech najbliższych meczach Bundesligi za czerwona kartkę jaką otrzymał on w przegranym sobotnim spotkaniu ligowym z HSV.

Kovac zobaczył czerwoną kartę od arbitra Jochena Dreesa już po zakończeniu sobotniego spotkania, w którym Borussia uległa Hamburgerowi SV 1:2 na HSH Nordbank Arena.

Obrońca Borussii tuż po zakończeniu tego meczu podbiegł do sędziów i zaczął z nimi "dyskutować" używając przy tym nieparlamentarnych słów. Arbiter główny nie zastanawiając się długo pokazał Kovacowi czerwoną kartkę.

Na wtorkowym posiedzeniu DFB omówiło tą sprawę i zdecydowało się zawiesić reprezentanta Chorwacji na trzy mecze ligowe.

Kovac w tygodniu przeprosił już za swój wybuch i krótko skomentował całe zajście: - Nie powinienem sobie pozwolić na coś takiego, niestety teraz osłabiłem drużynę przez swoje zachowanie. Powinienem utrzymać nerwy na wodze, jednak kierowały wtedy mną jeszcze meczowe emocje i trzeźwo nie myślałem. Patrząc na to teraz, jest mi naprawdę bardzo przykro za to co zrobiłem.

Trener VfL Wolfsburg chwali Grafite

Trener VfL Wolfsburg Felix Magath bardzo komplementował swojego napastnika Grafite, który w ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Energie Cottbus popisał się hat-trickiem. Brazylijczyk w tym sezonie zdobył już dla Wilków osiem goli w dziewięciu meczach.

Grafite, który zaledwie kilka tygodni temu dołączył do drużyny po powrocie z Brazylii, gdzie pojechał na pogrzeb ojca, w sobotnim meczu grał jak natchniony i zdobył wszystkie trzy bramki w wygranym pojedynku z Energie Cottbus.

- Grafite sam wygrał dla nas ten mecz. Cottbus znacznie lepiej grało w pierwszej połowie. W drugiej odsłonie to jednak my zagraliśmy bardziej skoncentrowani i znaleźliśmy sposób na pokonanie ich - powiedział Magath. - Zasłużyliśmy na to zwycięstwo w pełni, a szczególnie za nasz sposób gry w drugiej połowie meczu - dodał.

Grafite, który był oczywiście bardzo zadowolony ze swojego występu stwierdził: - To jasne, że jest to coś bardzo szczególnego strzelić trzy gole w meczu. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi swoimi bramkami. Moja forma cały czas rośnie, a ja ciężko pracuję na treningach. Również trener bardzo mnie wspiera, więc wszystko układa mi się dobrze.

Bayer Leverkusen chce nowego Brazylijczyka

Bayer Leverkusen szykuje się do pozyskania kolejnego młodego brazylijskiego zawodnika. Według niemieckich mediów działacze Aptekarzy zainteresowani są sprowadzeniem na BayArena 23-letniego Adeilsona.

Jako, że podobno napastnik Bayeru Theofanis Gekas jest niezadowolony z roli rezerwowego dla będących w świetnej formie strzeleckiej Patricka Helmesa i Stefana Kiesslinga to rozstanie się on najprawdopodobniej z klubem z Leverkusen już w zimowym oknie transferowym.

Działacze klubu pierwotnie chcieli w miejsce Greka pozyskać Erena Derdiyoka z FC Basel, jednak 8 mln euro jakie szwajcarski klub żąda za zawodnika jest barierą nie do przejścia dla Niemców.

Jeśli Bayerowi nie uda się pozyskać Derdiyoka, postawi on zapewne na tańsze rozwiązanie i pozyska brazylijskiego napastnika Adeilsona. 23-letni piłkarz jest obecnie zawodnikiem brazylijskiego klubu Ipatinga.

Lider Bundesligi ma już w swoim składzie dwóch Brazylijczyków, pomocnika Renato Augusto i obrońcę Henrique. Ten drugi jest jednak tylko wypożyczony z Barcelony.

Buckley może wrócić do Arminii

Reprezentant Republiki Południowej Afryki Delron Buckley wróci najprawdopodobniej do swojego byłego klubu Arminii Bielefeld.

Niemiecki klubu ujawnił, że jest chętny pozyskać tego zawodnika w zimowym oknie transferowym z Borussii Dortmund.

30-letni piłkarz swój najlepszy sezon w Bundeslidze spędził właśnie w Arminii, kiedy to w latach 2004/2005 zdobył dla niej 15 bramek. Liderował wtedy nawet w klasyfikacji strzelców ligi po rundzie jesiennej.

Buckley jest obecnie w Dortmundzie, ale już przed sezonem jego nazwisko było łączone z klubem z Bielefeld. Wtedy jednak na przeszkodzie transferu stanęły zbyt wygórowane jak na możliwości Arminii żądania piłkarza co do wysokości wynagrodzenia.

Zawodnik nie gra wiele w Borussii, a teraz dał jeszcze działaczom Arminii Bielefeld nadzieję, że może on ponownie przejść na SchücoArena w styczniu podczas zimowego okna transferowego.

Według magazynu Kicker Borussia Dortmund nie będzie robiła problemów piłkarzowi w ewentualnych jego rozmowach z klubem z Bielefeld.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)