Tom Hateley: Chcę czegoś więcej, niż pierwszej ósemki

W piątek rozgrywki wznawia [tag=7769]T-Mobile Ekstraklasa[/tag]. [tag=549]Śląsk Wrocław[/tag] pierwsze spotkanie rozegra w niedzielę, gdy zmierzy się na swoim stadionie z Ruchem Chorzów.

We wrocławskiej drużynie zaszło sporo zmian w przerwie między sezonami. Nadal w Śląsku będzie występował Tom Hateley. Jak wg niego wygląda aktualnie wrocławski zespół, czy jest lepszy czy słabszy od tego z zeszłych rozgrywek? - Ciężko powiedzieć. Ja przyjechałem do Polski żeby zwyciężać i myślę, że gdyby zapytać o to pozostałych zawodników, to powiedzieliby dokładnie to samo. Musimy zobaczyć, jak pójdzie nam w kilku pierwszych meczach. Śląsk niedawno zdobywał mistrzostwo Polski, grał w pucharach i dlatego wciąż chcemy być najlepszą drużyną w lidze. Do tego zobowiązuje nas wszystko dookoła: fani, stadion, ludzie związani z klubem. Chcę czegoś więcej, niż pierwszej ósemki - powiedział Hateley w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
[ad=rectangle]
Urodzony w Monte Carlo pomocnik spędził kilka sezonów w szkockim Motherwell. Wg niego liga polska i szkocka znacznie się różnią od siebie. - To inny futbol. W Szkocji często gra się przeciwko drużynom, które preferują długie podania a w swoim składzie mają naprawdę wielkich gości. W Polsce rzadko to tak wygląda. Tak jak mówiłem - gra się tu bardziej technicznie. Trudno porównać obie ligi, bo są zupełnie różne - przyznał Tom Hateley.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

24-letni Anglik nie wie, czy zagra w niedzielnym spotkaniu z Ruchem, ponieważ w Śląsku panuje duża konkurencja, co wg niego jest dobre dla zespołu.

Cała rozmowa w Gazecie Wrocławskiej.

Komentarze (0)