Sobotnie widowisko w Siedlcach zapowiada się niezmiernie ciekawie. Obie drużyny są beniaminkami na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Obydwa zespoły również pojedynek rozpoczną w najsilniejszych składach.
- Traktujemy Puchar Polski bardzo poważnie. Wiadomo, że trochę jest zachwiany okres przygotowawczy w związku z rundą przedwstępną, jednak zmierzymy się z rywalem, z którym spotkamy się już w czwartej kolejce I ligi, także będzie to dla nas cenne doświadczenie. Na tyle, ile będziemy mogli to wystawimy najsilniejszy skład. Mamy kilka kontuzji w zespole, m.in Adrian Dziubiński czy Hubert Tomalski - tłumaczy Daniel Purzycki, opiekun biało-niebieskich.
[ad=rectangle]
Puchar Polski jest magnesem dla I-ligowych drużyn, które w poprzednich latach w tych rozgrywkach wypadały bardzo dobrze. - Uważam, że powinniśmy podejść do tego spotkania bardzo poważnie. Będziemy starali się jak najdłużej uczestniczyć w Pucharze Polski. Jest to mecz o stawkę i po to trenuje się, aby takie pojedynki rozgrywać. Według mnie rozgrywki te będą coraz bardziej atrakcyjne, o co zresztą stara się PZPN. Finał rozgrywany jest na Stadionie Narodowym więc może akurat się uda... - dodaje szkoleniowiec.
W drużynie z Siedlec w przerwie letniej doszło do sporych zmian w składzie. Do zespołu dołączyło siedmiu nowych graczy. Jednym z nich jest obrońca Tomasz Lewandowski, który ostatnio występował w Olimpii Elbląg. 25-letni gracz pełnił będzie również funkcję wicekapitana zespołu.
- Na pewno czuje się zaszczycony, że zespół i sztab szkoleniowy mi zaufał. Jestem w drużynie tylko miesiąc, więc ta nominacja jeszcze bardziej mnie motywuje. Będę chciał na boisku i poza nim pokazać, że zespół dobrze wybrał. W poprzednim klubie byłem kapitanem, więc wiem jak to powinno wyglądać - analizuje Tomasz Lewandowski.
Pojedynek z Bytovią Bytów będzie solidnym sprawdzianem dla biało-niebieskich przed zbliżającym się sezonem I ligi. Przypomnijmy, iż Pogoń Siedlce pierwszy pojedynek rozegra 3 sierpnia przed własną publicznością. Wówczas rywalem ekipy z Mazowsza będzie Chojniczanka Chojnice.
- Każdy z utęsknieniem czeka na rozpoczęcie sezonu. Jest to wyzwanie ale też prestiż. Cały poprzedni sezon walczyliśmy o to, aby grać na tym szczeblu rozgrywek. W tej chwili koncentrujemy się na pucharowym spotkaniu. Jeżeli przejdziemy zespół Bytovii, to za tydzień czeka nas kolejne spotkanie w ramach tych rozgrywek. Potem będziemy mieli tydzień czasu na przygotowanie się do pierwszego ligowego spotkania - tłumaczy Purzycki.