W środę 6 sierpnia o godzinie 17.00 Śląsk Wrocław w spotkaniu sparingowym zmierzy się z Borussią Dortmund. - Chciałbym pokazać w tym starciu większość zawodników z kadry. Mecz ten wpleciony jest w mikrocykl treningowy. Nie chciałbym zagrać na wynik, ale wolałbym, żeby wszyscy się pokazali. Tylko tyle, nie będzie żadnych eksperymentów. Na każdą pozycję mamy dwóch zawodników. Nawet graliśmy na treningu dwoma jedenastkami i było miło popatrzeć, że taki mecz był wyrównany, na dobrym poziomie. Cieszę się, że doszliśmy do takiego momentu, że możemy sobie na to pozwolić. Są zawodnicy, którzy mają doświadczenie międzynarodowe i młodzi piłkarze. Fajnie, abyśmy sobie postawili cel przed rozgrywkami - aby ci "wielcy" byli w optymalnej formie, a ci młodsi dalej rozwijali się z pożytkiem dla klubu. Będzie to normalny mecz w którym będę chciał jak największą ilością zawodników zagrać - mówi szkoleniowiec WKS-u.
[ad=rectangle]
Mecz z niemieckim zespołem ma być wielkim piłkarskim świętem. - Musimy sobie zdawać sprawę, że gramy z jedną z najlepszych klubowych drużyn na świecie. Myślę, że będzie komplet widzów, dwie stacje transmitujące to wydarzenie. To dla nas święto, że możemy zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy. Borussia będzie musiała być w formie, bo jest tydzień przed superpucharem Niemiec z Bayernem Monachium. Jeżeli nam się uda nawiązać równorzędną walkę, bo z całym szacunkiem dla nas, na pewno różnica jest, bo tam są wielkie nazwiska, to uważam jednak, że fajnie będzie się porównać. To będzie święto dla Wrocławia. Trzeba się cieszyć, że takie wydarzenie może mieć miejsce - zaznacza Tadeusz Pawłowski.
Sami zawodnicy Śląska Wrocław na razie ze spokojem podchodzą do tego pojedynku. - Pewnie ten "strach" obleci nas przed meczem (śmiech). Koncentrujemy się na bieżących spotkaniach. Trener mówi grajmy o każdy kolejne zwycięstwo. Jeśli mam być szczery, to myślę jak trener, że Borussia to jedna z najlepszych drużyn, która prezentuje wysokie standardy. Nasz szkoleniowiec będzie miał możliwość zobaczenia nas na tle dobrego rywala. Musimy nie tylko powalczyć i nie przegrać, ale także uniknąć kompromitacji. Ale jestem przekonany, że nawiążemy walkę. Mentalnie będziemy pozytywnie nastawieni do tego spotkania - komentuje Sebastian Mila.
Wiadomo jednak, że niemieckie zespoły mają swoją klasę i renomę. - Drużyny niemieckie cechują się świetną organizacją gry, dobrze wychodzą do kontry i narzucają swój styl grania. Oni po prostu są skuteczni, a teraz połączyli to wszystko i są najlepszymi zespołami na świecie. Innym drużynom będzie ciężko z nimi rywalizować. Chcemy się z nimi mierzyć, chcemy zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy - podkreślił Mila.