Jan Kocian: Żyjemy z ligi, a nie z pucharów
Po porażce z Górnikiem Łęczna, już drugiej w sezonie, Jan Kocian miał pretensje do swojego zespołu o zbyt pasywną grę.
Michał Piegza
- Musimy uświadomić sobie, że żyjemy z ligi a nie z pucharów, bo to się skończy, a liga zostanie. Rywale nam uciekną - przyznał po kolejnej przegranej Ruchu Chorzów opiekun Niebieskich Jan Kocian. - Druga porażka z rzędu boli - dodał.
Słowak przyznał, że chorzowianie spotkanie z Górnikiem Łęczna rozpoczęli dobrze, problemy zaczęły się później. - Chcieliśmy dyktować tempo gry. Po półgodzinie jednak odpuściliśmy, rywal zdobył gola. Zresztą podobnie straciliśmy bramkę w meczu FC Vaduz. Potem nie graliśmy dobrze. Brakowało nam walki, chęci gry. Z takimi zespołami jak Górnik trzeba być ambitnym. Tego brakowało drużynie - ocenił Kocian.