Jeszcze przed meczem z Górnikiem Zabrze wydawało się, że Lech Poznań ma kłopot bogactwa w ataku. W dobrej formie znajdowali się Vojo Ubiparip i Dawid Kownacki, a do gry wracał Łukasz Teodorczyk. Spotkanie w Zabrzu pokazało, że aż tak kolorowo nie jest. Ubiparip z powodu lekkiego urazu przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych, a "Teo" zagrał co prawda od pierwszej minuty i zdobył nawet gola, ale ból dał szybko o sobie znać.
[ad=rectangle]
Podczas wtorkowej konferencji prasowej trener Mariusz Rumak informował, że w obu przypadkach USG nie wykazało nic niepokojącego i obaj będą mogli zagrać ze Stjarnan. Teodorczyk pozostał jednak w Poznaniu, choć jak informuje oficjalna strona Lecha jest to spowodowane infekcją.
Jakby tego było mało z kadry wypadł również Dawid Kownacki. 17-letni napastnik zmaga się z kontuzją, która według wstępnych informacji nie jest groźna.
Oznacza to, że Lech do meczu ze Stjarnan przystąpi tylko z jednym napastnikiem. Pozostaje tylko pytanie czy Vojo Ubiparip jest już w pełni zdrowy. Jeśli nie, to w ataku znów będzie musiał zagrać Kasper Hamalainen, a to ustawienie niezbyt funkcjonuje, co pokazało choćby wyjazdowe spotkanie z Nomme Kalju.
Mariusz Rumak do Islandii zabrał 19 zawodników. Wśród nich jest powracający do zdrowia Barry Douglas.
Poważny problem Lecha Poznań. Kontuzje dwójki napastników
W środę Lech Poznań wyleci na Islandię, gdzie w czwartek zmierzy się ze Stjarnan. Trener Mariusz Rumak ma spory problem, ponieważ z kadry wypadło mu aż dwóch napastników.