Beznadziejny AC Milan rozbity po raz trzeci! Liverpool nie dał szans Rossonerim

Występ AC Milan podczas International Champions Cup zakończył się całkowitą klapą. Drużyna Filippo Inzaghiego doznała trzeciej dotkliwej porażki i zakończyła zmagania z zerowym dorobkiem punktowym.

Drużyna z San Siro po porażkach 0:3 z Olympiakosem Pireus i 1:5 z Manchesterem City zasłużenie uległa The Reds. Filippo Inzaghi znów wystawił do gry silny skład, ale przeciwnik prezentował się zdecydowanie lepiej. Defensywa Rossonerich kolejny raz nie stanowiła monolitu i nie reagowała wystarczająco szybko na ataki wicemistrza Anglii.

W 17. minucie na listę strzelców wpisał się Joe Allen, dobijając uderzenie Raheema Sterlinga. Przed upływem półgodziny gry błysnął Christian Abbiati, który obronił uderzenie z rzutu karnego specjalisty od egzekwowania jedenastek Rickiego Lamberta.
[ad=rectangle]
Milan próbował doprowadzić do wyrównania, jednak żadna z prób nie mogła zaskoczyć Simona Mignoleta. Najlepszą sytuację miał dopiero w doliczonym czasie gry Bryan Cristante, gdy Liverpool prowadził już 2:0. Prowadzenie Anglików podwyższył Suso, któremu asystował Philippe Coutinho.

The Reds wygrali wszystkie mecze w fazie grupowej International Champions Cup i w finale turnieju zmierzą się z Manchesterem United. Milan wróci do Włoch z trzema porażkami i bilansem bramkowym 1:10. Przed startem Serie A (31 sierpnia) sztab szkoleniowy czeka mnóstwo pracy.

Liverpool FC - AC Milan 2:0 (1:0)
1:0 - Allen 17'
2:0 - Suso 89'

Składy:
Liverpool:

Mignolet - Kell (60' Skrtel), Toure (60' Can), Coates (60' Enrique), Robinson - Leiva (60' Gerrard), Henderson, Allen (60' Coutinho) - Ibe (60' Sakho), Lambert (60' Peterson), Sterling.

Milan: Abbiati - (46' Gabriel) - Abate (81' Zapata), Bonera, Rami (65' Mexes), De Sciglio (76' Albertazzi) - Muntari (81' Poli), Essien (65' Cristante), Saponara - Niang, Pazzini (46' Balotelli), El Shaarawy (65' Honda).

Źródło artykułu: