Od początku sezonu Michał Probierz na pomeczowych konferencjach prasowych nie przestawał zaskakiwać. Po pierwszym meczu sezonu z Lechią Gdańsk szkoleniowiec Jagiellonia Białystok wypowiedział się... po niemiecku. Był to akt protestu przeciwko miernej jego zdaniem jakości trenerów z zagranicy, którzy zabierają pracę w T-Mobile Ekstraklasie polskim trenerom.
[ad=rectangle]
Przed piątkowym meczem z Jagą Górnikiem Zabrze panuje jednak spokojna atmosfera. Nikt nie boi się, że mówiący ponownie po niemiecku Probierz storpeduje konferencję. - Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - zapewnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Joanna Haśnik, rzecznik prasowy zabrzańskiego klubu.
Probierz jest przy Roosevelta bardzo lubiany. Trener - jeszcze za czasów kariery zawodniczej - spędził w Zabrzu siedem sezonów, występując w trójkolorowym trykocie w latach 1997-2004. Rozegrał wtenczas 181 meczów ligowych i strzelił siedem bramek.
Kilkukrotnie 41-latek był przymierzany do angażu w górniczym klubie. Był po słowie z Górnikiem latem 2010 roku, kiedy miał podać się do dymisji w Jagiellonii i przenieść do Zabrza. Sprawa wypuszczona przez "kreta" wypłynęła jednak w mediach i białostocki klub zablokował ten ruch.