Mariusz Rumak nie podał się do dymisji: Decyzję podejmą władze Lecha, a nie ja
Po odpadnięciu z Ligi Europejskiej Mariusz Rumak nie miał prawa być w dobrym nastroju. Trener Lecha Poznań nie podał się do dymisji po spotkaniu. Kluczowe decyzje zapadną w piątek.
Michał Jankowski
Konferencja Mariusza Rumaka rozpoczęła się z dużym opóźnieniem. - Przepraszam za spóźnienie. Musiałem się przygotować, bo sytuacja nie jest łatwa - zaczął trener Lecha Poznań.
- Nie da się wygrać żadnego spotkania nie strzelając bramki. Taki mecz właśnie widzieliśmy. Zmiany ofensywne w drugiej połowie, gdy momentami graliśmy na trzech obrońców nie przyniosły spodziewanego efektu. Dlatego mecz nie zakończył się takim wynikiem jaki byśmy chcieli. Dlaczego nie strzeliliśmy bramki? Pół godziny po meczu, na gorąco, nie mam pojęcia - ocenił mecz ze Stjarnan Rumak.Czy 37-letni szkoleniowiec czuje się jeszcze na siłach, aby w dalszym ciągu prowadzić poznański klub? - Nie jest łatwo mnie złamać. Nie z takich opresji wychodziłem. Nie chodzi jednak o to czy ja jestem na siłach, tylko o to co jest najważniejsze dla Lecha - zakończył Rumak.