Robert Podoliński: Jestem przeszszęśliwy

- Remis byłby dla nas krzywdzący - mówi po meczu 4. kolejki T-ME z Koroną Kielce (2:1) trener Cracovii Robert Podoliński.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Pokonując złocisto-krwistych 2:1, Pasy sięgnęły po pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Wcześniej zespół Podolińskiego przegrał z Górnikiem Zabrze, Legią Warszawa i Jagiellonią Białystok. Niemal do ostatniego gwizdka w meczu z Koroną też wydawało się, że pierwsza zdobycz krakowian będzie jednopunktowa, ale w 95. minucie gry zwycięską bramkę dla Cracovii zdobył Marcin Budziński.
- Nie będę ukrywał, że się cieszę. Jestem niesamowicie szczęśliwy z tego powodu, że udało nam się zwyciężyć. Remis byłby dla nas krzywdzący - mówi trener Robert Podoliński.

- Dziękuję zawodnikom za postawę na boisku. I wszystkiego dobrego dla Krzyśka Nykiela. Ma urodziny - dodaje opiekun Pasów, pozdrawiając zawodnika, którego usunął z kadry meczowej przed spotkaniem z Koroną: - To miał więcej czasu w domu na przygotowania.

Pierwszą bramkę dla Cracovii zdobył Boubacar Dialiba, którego wcześniej brakowało z powodu kontuzji, a w wyjściowym składzie znalazł się też świeżo pozyskany Deleu. Obaj trenowali z drużyną dopiero od wtorku, ale mimo to trener Pasów postawił na nich od pierwszej minuty: - I Dialiba, i Deleu dają jakość. Nawet bez treningu. Tej jakości jeszcze troszkę nam potrzeba, ale mam nadzieję, że się pojawi.

Pasy górą w horrorze! Pierwsza zdobycz krakowian! - relacja z meczu Cracovia - Korona Kielce

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×