- Osiągnęliśmy coś niesamowitego. Dotyczy to każdego zawodnika z osobna, naszego klubu, a także całej islandzkiej piłki. Żaden zespół z tego kraju nie może się pochwalić zwycięstwem z tak silnym przeciwnikiem. To duży powód dumy - powiedział Michael Praest.
Stjarnan FC wyeliminowało już Bangor City, Motherwell FC i Lecha Poznań. W IV rundzie eliminacyjnej zmierzy się zaś z Interem Mediolan. - Wszystko jest możliwe, choć przeciwnik będzie bardzo wymagający. Jesteśmy jednak tak podbudowani, że czujemy się na siłach pokonać dosłownie każdego - dodał 28-letni pomocnik.
[ad=rectangle]
Czy Praest utrzymuje się wyłącznie z futbolu? - Akurat dla mnie piłka nożna to jedyne źródło dochodu. Mam półprofesjonalny kontrakt. Większość naszej drużyny ma też jednak inne zajęcia. To uczniowie i studenci, wykonujący na co dzień normalną pracę - wyjaśnił.
Przypomnijmy, że ekipa Runara Sigmundssona wywalczyła w czwartek bezbramkowy remis na Inea Stadionie i dzięki wygranej u siebie 1:0 wyeliminowała poznaniaków.