Obecnie kandydatem numer jeden jest Maciej Skorża. 42-letni szkoleniowiec przyjechał do stolicy Wielkopolski i pojawił się na Inea Stadionie. Oferta jest bardzo konkretna i teraz wszystko zależy od decyzji samego zainteresowanego.
Lech nie negocjuje aktualnie z żadnym innym trenerem. Ewentualne kandydatury będą brane pod uwagę tylko jeśli Skorża nie podpisze umowy.
To ostatnie rozwiązanie wydaje się mało prawdopodobne. W kontekście pracy w Kolejorzu nazwisko tego szkoleniowca padało już bowiem kilkakrotnie - m. in. po ubiegłorocznej kompromitacji w eliminacjach Ligi Europejskiej, gdy po dwumeczu III rundy lechici musieli uznać wyższość Żalgirisu Wilno. Wtedy jednak Mariusz Rumak uratował posadę. Teraz ta sztuka mu się już nie uda.
[ad=rectangle]
Skorża jest bardzo szanowany przez obecne władze Lecha. Właściciel klubu Jacek Rutkowski zatrudniał go w Amice Wronki, gdzie pracował on w sezonach 2004/2005 i 2005/2006. Wtedy nie udało mu się wprawdzie zrealizować celów sportowych, jednak częściowo było to spowodowane faktem, że łączył funkcję z asystenturą u Pawła Janasa w reprezentacji Polski. Później - gdy prowadził Groclin Grodzisk Wlkp., Wisłę Kraków i Legię Warszawa - miał okazję wpisać do swojego CV sporo krajowych trofeów.
42-latek pozostaje bez pracy od czerwca 2013 roku, gdy rozstał się z saudyjskim Ettifaq FC.