Flotę Świnoujście czeka rewolucja? Potencjalny inwestor gościł na stadionie
Zamieszanie wokół klubu trwa od tygodni. Ustalono termin walnego zebrania członków Floty Świnoujście. Potencjalny inwestor spłacił cząstkę zadłużenia i gościł na stadionie.
Flota Świnoujście przystąpiła do rozgrywek na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, choć długo nic nie wskazywało na taki obrót wydarzeń. Klub dotknęły problemy finansowe, a radni miasta nie zdecydowali się przeznaczyć dofinansowania na jego działalność. Podjęto decyzję, że sposobem na rozwiązanie problemu będzie pozbycie się go. Podpisano umowę o sprzedaży zespołu ze Świnoujścia do Rzeszowa za ok. milion złotych. Takie posunięcie rozsierdziło środowisko wokół klubu.
Na przeniesienie licencji, trenera oraz zawodników na drugi koniec Polski nie zgodził się PZPN. W Świnoujściu wiele wraz z problemami finansowymi pozostało bez zmian. Afera skompromitowała tych członków zarządu, którzy głosowali za sprzedażą I-ligowca. Kibice dają o tym znać przy każdej możliwej okazji.Stadion Floty Świnoujście był wizytowany w sobotę. Podopieczni Tomasza Kafarskiego zagrali obiecującą pierwszą połowę, po czym spoczęli na laurach i zremisowali 2:2 z Chrobrym Głogów. Plusem dnia był fakt, że po raz pierwszy od ponad roku na tym boisku padły cztery gole przez 90 minut. Frekwencja - niezła. Ponad 1200 kibiców plus doping z obu stron. W kurorcie przebywa jeszcze wielu turystów, co wpłynęło pozytywnie na atmosferę.
Następne dni, tygodnie przyniosą wiele odpowiedzi dot. przyszłości Floty Świnoujście. Być może także rewolucyjne zmiany.