Na skutek wszelkiego rodzaju problemów zdrowotnych w Stalowej Woli nie mogło zagrać bardzo wielu zawodników Olimpii Grudziądz. Wobec tego faktu szkoleniowiec drużyny postanowił dać szanse młodym zawodnikom z rezerw czy juniorom. Nie zabrakło jednak graczy doświadczonych. Nie wszyscy jednak zaprezentowali się na tyle dobrze, aby pomóc drużynie w wywalczeniu awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Młodzi gracze pokazali, że musza się jeszcze sporo uczyć, żeby móc wygryźć ze składy doświadczonych kolegów. - Ci chłopcy chcą grać w 1 lidze i powinni mieć takie umiejętności, żeby móc w niej występować. Spotkanie ze Stalówką pokazało, że muszą jeszcze trochę potrenować. Starsi nie pomogli na tyle, żeby ten mecz wygrać - powiedział golkiper Olimpii Michał Wróbel.
[ad=rectangle]
Nieco mniej krytyczny wobec postawy młodych graczy był opiekun ekipy z Grudziądza Dariusz Kubicki. - Nie chcę umniejszać zwycięstwa Stali, ale przyjechało z nami do Stalowej Woli 6-7 graczy, którzy nie odbyli ani jednego treningu z pierwszym zespołem. Faktem jest, że nie wszyscy zagrali w tym pojedynku. Oczywiście, że część graczy jest w kadrze i nawet w tak okrojonym składzie powinni sobie lepiej poradzić - stwierdził.
Przed spotkaniem ze Stalą włodarze klubu zgłosili kilku zawodników. Pojawiło się wiele głosów kibiców, że Olimpia odpuszcza sobie puchar i skupia się głównie na lidze. - Jakim byłbym trenerem, ze jadę po porażkę. Chciałem wygrać ten mecz. Rozdzieliłem priorytety. Nie chciałem ryzykować zdrowia zawodnika i wystawiać go w meczu ze Stalą. Później mogłoby się okazać, że pogłębił uraz i wypadł na ze składu na kilka kolejek. Podjąłem taką a nie inną decyzję i na spotkanie ligowe być może będę miał już do dyspozycji zawodników z podstawowego składu - zakończył Dariusz Kubicki.
Olimpii Grudziądz brakuje młodych talentów?
Trener Dariusz Kubicki w pucharowym boju ze Stalą Stalowa Wola postawił w głównej mierze na młodych graczy, którzy jednak nie podołali zadaniu i Olimpia Grudziądz przegrała mecz.
Źródło artykułu: