Konieczne przełamanie - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice

W sobotę o godzinie 17.00 w Stalowej Woli spotkają się zespoły miejscowej Stali i Rozwoju Katowice. Obie ekipy nie zaliczą początku sezonu do udanych.

Rozwój Katowice może mówić o sporym pechu. W pierwszy ligowym pojedynku przegrał w Tarnobrzegu z Siarką, mimo że prowadził przez dłuższy czas w meczu i gole stracił w samej końcówce zawodów. Nie wiele lepiej było w kolejnej potyczce, która tym razem zakończyła się remisem. Rozwój prowadził już 2:0 z Energetykiem ROW Rybnik, grał z przewagą jednego gracza ponad godzinę, a mimo to nie zdołał wygrać. Znów bramkę, która zabrała im dwa punkty stracili w ostatnich minutach.

W składzie Rozwoju nie brakuje ciekawych nazwisk. Tomasz Wróbel, Sebastian Gielza, Szymon Kapias czy Damian Mielnik. Wszystkich łączy jedno - gra w Katowicach, ale w barwach GKS-u. Trzej ostatni grali ze sobą w tym samym czasie, Wróbel z kolei to zawodnik ograny w ekstraklasie. W klubie liczą, że w sobotę przełamana zostanie zła passa. - Priorytetem jest odnalezienie się w Stalowej Woli - stwierdził opiekun Rozwoju Dietmar Brehmer.
[ad=rectangle]
Stalówka początek rozgrywek ligowych podobnie jak Rozwój nie może zaliczyć do udanych. Zielono-czarni przegrali dwa wyjazdowe pojedynki po 2:0 tracąc w obu przypadkach gole w samej końcówce pierwszej części spotkania. Stalowcy nie potrafili także wykorzystać dobrych okazji bramkowych - W Częstochowie mieliśmy swoje okazje i wydaje mi się, że jakby nie stracona w końcówce pierwszej połowy bramka, to wywieźlibyśmy jakieś punkty. Po golu wszystko się posypało, ale gra nie wyglądała najgorzej. Fajnie, że zagraliśmy z Olimpią na zero z tyłu. Na to czekaliśmy, o tym mówiliśmy długo i nad tym się też skupialiśmy. W sparingach czy w poprzednich meczach traciliśmy gole. Mało tego, rywale strzelali nam je w ostatnich minutach pierwszej połowy - dodał golkiper Stali Tomasz Wietecha.

Ekipa ze Stalowej Woli bardzo potrzebuje punktów w lidze. Po zwycięstwie pucharowym z Olimpią Grudziądz morale drużyny się podniosły i wszyscy liczą, że uda się podtrzymać passę i wygrać w sobotę z Rozwojem Katowice. - Potrzebujemy zwycięstwa, bo jesteśmy na ostatnim miejscu. Musimy się przełamać tym bardziej, że gramy u siebie. Czas najwyższy zacząć punktować - kontynuuje bramkarz klubu z Podkarpacia. - W kolejny meczu z Rozwojem Katowice musimy sięgnąć po komplet punktów. Nie ważne w jakim stylu, liczy się zwycięstwo - wtóruje mu napastnik Stali Łukasz Sekulski.

Problemem mogą okazać się ubytki kadrowe. Od dłuższego czasu kontuzjowani są środkowi pomocnicy Michał Kachniarz i Damian Łanucha, których bardzo brakuje, a ostatnio urazów nabawili się m.in. Michał Bogacz i Tomasz Płonka. - Na mecz z Rozwojem na pewno nie wróci Damian Łanucha ani Michał Kachniarz. Ten drugi jeśli zacznie trenować z nami, to zanim dojdzie do pełnej dyspozycji trzeba będzie poczekać ze 3-4 tygodnie. Być może zagrać będą mogli Bogacz i Płonka - stwierdził opiekun Stali Jaromir Wieprzęć.

Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice / sob 16.08.2014 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Żmuda, Kowalski, Mikołajczak, Argasiński, Giel, Tur, Mistrzyk, Sekulski.

Rozwój Katowice: Budka - Kapias, Szymański, Domański, Winiarczyk, Gielza, Gacki, Bella, Wróbel, Tkocz, Żak.

Sędzia: Kamil Adamski (Kielce).

Komentarze (0)