Po styczniowym transferze z Legii Warszawa do Toulouse FC za 2,7 mln euro Dominik Furman miał podstawy, by sądzić, że będzie regularnie grał w Ligue 1. Zespół ze Stadium Municipal nie należy bowiem do najsilniejszych kadrowo, a rywalami Polaka nie są gwiazdy europejskiego formatu.
W rundzie wiosennej Furman wziął jednak udział tylko w pięciu pojedynkach ligowych. Przebywał na placu gry zaledwie przez 156 minut. Przegrał rywalizację z Clementem Chantome'm, Pantxi Sirieixem, Etienne Didotem oraz Abelem Aguilarem.
[ad=rectangle]
Pierwszy z wymienionych pomocników nie gra już w ekipie Alaina Casanovy, ale sytuacja Furmana nie poprawiła się. 22-latek nie znalazł się w meczowej "18" na inaugurację ligi (2:3 z OGC Nice) i nie wystąpi również przeciwko Olympique Lyon, ponieważ znów został pominięty przez trenera.
Casanova zamiast polskiego pomocnika do kadry włączył mało doświadczonych i niezbyt znanych Adriena Regattina oraz 19-letniego Yanna Bodigera. Furmanowi, który ma prawo czuć się rozczarowany, pozostaje miejsce na trybunach.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Ja pier... to samo głupie gadanie było ze Stępińskim jak prze Czytaj całość