O głowy trenerów - zapowiedź meczu Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz

Już pierwsze spotkanie 7. kolejki będzie miało niebagatelną wagę. Piast i Zawisza spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań, a stawką piątkowego pojedynku będą posady obu szkoleniowców.

Początek sezonu jest dla Piasta Gliwice i Zawiszy Bydgoszcz bardzo bolesny. Ci pierwsi w sześciu pierwszych kolejkach nie zaznali smaku zwycięstwa, a drudzy po pierwszej wygranej zanotowali pięć porażek z rzędu. Oznacza to, że w piątek obie strony wyjdą na boisko z rządzą rozniesienia rywala i przerwania swoich niechlubnych serii, a także zagrają o posady szkoleniowców.
[ad=rectangle]

Nie da się bowiem ukryć, że pozycje Angela Pereza Garcii i Jorge Paixao są bardzo słabe. W kontekście Hiszpana z Piasta mówi się, że w razie niepowodzenia w potyczce z Zetką, jego miejsce zajmie Tomasz Hajto. Z kolei na potknięcie Paixao czyha już zwolniony niedawno z Lecha Poznań Mariusz Rumak.

Wydaje się, że więcej atutów po swojej stronie mają gliwiczanie. Przede wszystkim dlatego, że w ostatnich trzech meczach stracili tylko jedną bramkę, a i ich gra w ofensywie wyglądała lepiej, pomijając brak skuteczności w finalnych momentach akcji. Natomiast Zawisza gra zwyczajnie słabo. Bydgoszczanie tracą masę goli i mają problemy w ataku. Niech świadczy o tym fakt, że defensywny pomocnik Kamil Drygas ma na swoim koncie tyle bramek, ile wszyscy napastnicy podopiecznych Paixao, czyli trzy.

Dodatkowo na korzyść Piasta może zadziałać jeszcze jeden aspekt. W poprzednim sezonie niebiesko-czerwoni zostali zmieceni w pył przez swojego najbliższego rywala - Zawisza strzelił Piastunkom sześć goli, nie tracąc przy tym żadnego. Wola rewanżu za tamten blamaż będzie zatem u Ślązaków ogromna. Nie przekreśla to jednak szans drużyny z Bydgoszczy, która potrzebuje punktów równie mocno, co gliwiczanie. Zwycięzca będzie mógł złapać oddech na przerwę reprezentacyjną.

Piast i Zawisza mają o co walczyć
Piast i Zawisza mają o co walczyć

Sugerując się obecną formą obu ekip można dojść do wniosku, że przy Okrzei będziemy świadkami mało emocjonującego widowiska. Jednakże należy pamiętać, że drużyny, które stoją pod ścianą potrafią dokonywać cudów (jak choćby okazała wiktoria Piasta w debiucie Garcii, podczas starcia w Krakowie, gdy Piastunki rozniosły Cracovię 5:1). Może nam to zwiastować bitwę na noże, z której cało wyjdzie tylko jeden.

W tygodniu poprzedzającym to spotkanie do Piasta dołączyło dwóch zawodników. O ile Hebert Silva Santos raczej w piątek nie zagra, o tyle występ Konstantina Vassilljeva jest bardzo prawdopodobny. Zarówno w Brazylijczyku, jak i Estończyku w Gliwicach pokładane są spore nadzieje. Pierwszy ma wzmocnić defensywę, a drugi być lekarstwem na problemy w ataku.

Mecz poprowadzi Paweł Gil z Lublina.

Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz / pt. 29.08.2014r. godz. 18:00

Przewidywane składy:
Piast Gliwice:

Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Kornel Osyra, Piotr Brożek - Tomasz Podgórski, Carles Martinez, Radosław Murawski, Gerard Badia - Konstantin Vassiljev - Ruben Jurado.

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Anestis Argyriou, Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka - Wagner, Kamil Drygas, David Fleurival, Jakub Wójcicki - Luis Carlos - Bernardo Vasconcelos.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Zamów relację z meczu Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: