Dzień przełamań - relacja z meczu Błękitni Stargard Szczeciński - Puszcza Niepołomice

Michał Magnuski strzelił w poprzednim sezonie 16 goli. W obecnym czekał na pierwsze ligowe trafienie do soboty. Dało ono Błękitnym przełomowe zwycięstwo z Puszczą Niepołomice.

Błękitnych i Puszczę dzieliły przed tym meczem dwa punkty na korzyść niepołomiczan. Łączyły natomiast ostatnie niepowodzenia, po których jedni i drudzy mieli wielką ochotę na komplet oczek Po 90 minutach padł on łupem podopiecznych Krzysztofa Kapuścińskiego, którzy tym samym przeskoczyli Puszczę Niepołomice w tabeli i co najważniejsze - przeprosili kibiców za wstydliwą porażkę w derbach z Kotwicą Kołobrzeg.
[ad=rectangle]
Decydujące dla losów meczu było trafienie Michała Magnuskiego w 43. minucie. Napastnik ze Stargardu Szczecińskiemu sfinalizował akcję wyprowadzoną przez Piotra Wojtasiaka oraz Łukasza Kosakiewicza. Po otrzymaniu podania poradził sobie z Andrzejem Sobieszczykiem i skierował piłkę do pustej bramki.

Prowadzenie gospodarzy było konsekwencją ich optycznej przewagi. Nie wszystko im wychodziło, ale zaangażowania i agresywności w grze nie można im odmówić. Błękitni grali wysokim pressingiem, nie pozwalali na wiele Puszczy Niepołomice. Na bramkę Sobieszczyka mierzyli Wojtasiak i dwukrotnie Magnuski, w którego przypadku potwierdziło się powiedzenie "do trzech razy sztuka".

Po przerwie Błękitni nie zamierzali popełnić notorycznie powtarzanego błędu i stracić szybkiego gola. Trener Kapuściński zarzucał podopiecznym po poprzednim meczu, że za często starają się grać pięknie dla oka, więc tym razem postawili na konsekwentną i efektywną grę. Inicjatywę przejęli piłkarze z Niepołomic. W 55. minucie Dariusz Gawęcki strzelił tuż obok bramki, a następnie Witold Cichy zmusił do interwencji Marka Ufnala.

Błękitni rewanżowali się co pewien czas kontratakiem, które starali się kończyć celnymi strzałami zmiennicy Bartosz Flis i Robert Gajda. Ten drugi zastąpił w 72. minucie Michała Magnuskiego. Kilkakrotnie zabrakło wspomnianemu duetowi precyzji. Na szczęście dla całego zespołu - bez konsekwencji, ponieważ pomimo zmasowanych ataków - Puszcza nie zdołała skierować futbolówki do bramki zaczarowanej przez Ufnala. Stargard Szczeciński może cieszyć się z pierwszego zwycięstwa Błękitnych po trzech kolejkach i ich przygotowania do następnego meczu, ze Stalą Mielec przebiegną w spokojniejszej atmosferze.

Błękitni Stargard Szczeciński - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
1:0 - Michał Magnuski 43'
Składy:

Błękitni: Ufnal - Wojtasiak (60' Flis), Murawski, Pustelnik, Wawszczyk, Poczobut, Fijałkowski (85' Filipowicz), Gutowski, Kosakiewicz (69' Więcek), Magnuski (72' Gajda), Liśkiewicz.

Puszcza: Sobieszczyk - Lepiarz, Napierała, Biernat, Cichy, Gawęcki, Uwakwe, Przybył (46' Kiełtyka), Balawender (46' Mikołajczyk), Madejski (46' Nowak), Zakrzewski (85' Furtak).

Żółte kartki: Pustelnik, Poczobut, Flis (Błękitni) oraz Nowak (Puszcza).

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

Źródło artykułu: