Obrońcy Borussii przyczyną porażki Niemiec. "Multum błędów w defensywie i lekcja od Angela di Marii"
Joachim Loew wystawił trzech obrońców Borussii Dortmund, których Argentyńczycy ogrywali z dużą łatwością. Podopieczni Juergena Kloppa otrzymali bardzo słabe noty.
Konrad Kostorz
Do Benedikta Hoewedesa w defensywie reprezentacji Niemiec dołączyli w środowy wieczór Kevin Grosskreutz, Matthias Ginter i Erik Durm. Co ciekawe, cała trójka nie może liczyć na grę w "jedenastce" Borussii Dortmund, o ile zdrowi są pozostali defensorzy (nominalnie kwartet tworzą Piszczek, Hummels, Sokratis oraz Schmelzer).Nasi zachodni sąsiedzi ulegli Argentynie aż 2:4, a wicemistrzowie świata stworzyli wiele dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Nie do zatrzymania był przede wszystkim Angel di Maria, który robił co chciał z Durmem. Ostatecznie nikt nie miał wątpliwości, że gdyby niemiecka defensywa była nieco bardziej zwarta i zgrana, wynik towarzyskiego spotkania w Duesseldorfie mógłby okazać się zupełnie inny.
- Popełniliśmy multum błędów w defensywie i nie tylko. Zostaliśmy za niego surowo ukarani. Wielu piłkarzy nigdy razem jednak nie grało, dlatego też do nikogo nie mogę mieć pretensji i muszę zaakceptować taki stan rzeczy. Poza tym Argentyna jest drużyną grającą na najwyższym światowej poziomie - tłumaczy na łamach sport1.de Joachim Loew, który ma poważny ból głowy przed niedzielną potyczką z reprezentacją Szkocji.
Już teraz wiadomo, że na inaugurację eliminacji Euro 2016 nie wystąpi Mats Hummels, natomiast istnieje szansa na udział w meczu Jerome'a Boatenga.