Odra może, Górnik musi - zapowiedź spotkania PE Odra Wodzisław - Górnik Zabrze

W środowy wieczór w ramach spotkania 5. kolejki fazy grupowej Pucharu Ekstraklasy Odra Wodzisław podejmie na własnym stadionie Górnika Zabrze. Obie jedenastki przed niespełna dwoma tygodniami spotkały się na tym stadionie w meczu ligowym i wówczas po bezbramkowym remisie nastąpił podział punktów. Czy tym razem któraś z drużyn sięgnie w tym meczu po komplet punktów?

W meczu 2. kolejki fazy grupowej w Zabrzu Górnik prowadzony tymczasowo przez trenera Marcina Bochynka przegrał z Odrą Wodzisław gładko 1:3. Mimo faktu, iż w 25. minucie spotkania po bramce Dariusza Kołodzieja zabrzanie objęli prowadzenie, minutę później do wyrównania doprowadził były napastnik klubu z Roosevelta grający obecnie w Odrze, Arkadiusz Aleksander. W drugiej połowie ten sam zawodnik wyprowadził wodzisławian na prowadzenie zdobywając bramkę w 56. minucie, zaś wynik meczu na 1:3 dla Odry ustalił Damian Seweryn, który także ma na swoim koncie występy w klubie z Zabrza.

Oba kluby łączą silne powiązania. Odra w ostatnich latach bazowała na ściąganiu do swojej drużyny zawodników na dorobku, z kartą na ręku. Bardzo często sięgała właśnie po graczy nie mających miejsca w składzie Górnika takich jak wcześniej wspomniani Arkadiusz Aleksander i Damian Seweryn, a także Błażej Radler, Piotr Gierczak czy Tomasz Moskal, którzy także znajdują się w kadrze zespołu trenera Ryszarda Wieczorka, który w zasadzie w dwa miesiące po zwolnieniu z Górnika został zatrudniony w Wodzisławiu Śląskim.

Do środowego spotkania drużyny Odry i Górnika przystąpią jednak w zupełnie odmiennych nastrojach. Gospodarze, po weekendowym, ligowym zwycięstwie 1:0 nad Piastem Gliwice nieco oddalili się od strefy spadkowej tabeli ekstraklasy, o czym pomarzyć może jedynie drużyna Górnika, która po serii porażek spadła na dno tabeli, a niedzielna porażka 2:0 z Cracovią Kraków jedynie rozbudziła wściekłość trenera Henryka Kasperczaka, który podjął radykalne kroki i w poniedziałek czterech zawodników odsunął od treningów z pierwszą drużyną, co kibice skwitowali pomrukiem zadowolenia.

- Musimy w Wodzisławiu zagrać dobrze i daj Bóg żebyśmy wygrali, bo jeśli zagramy w tym meczu jak z Cracovią z pewnością trener Kasperczak kolejnych zawodników odsunie od drużyny, bo zimą szykuje się czystka i w szatni wyczuwa się duże napięcie. Nikt nie może być pewnym miejsca w drużynie na wiosnę. Mam nadzieję, że jeśli wywalą mnie z Górnika to pewnie przygarnie mnie Odra - powiedział naszemu portalowi pół żartem pół serio jeden z zawodników Górnika proszący o anonimowość.

Do Wodzisławia Górnik jedzie więc z nożem na gardle i bez zawieszonych Marko Bajicia, Leo Markovsky'ego, Willy'ego Rivasa i Patrika Pavlendy. Odra natomiast do meczu z zabrzanami przystąpi bez swojego kapitana, Jana Wosia, który w meczu ligowym... z Górnikiem doznał pęknięcia kości jarzmowej i przejdzie operację. Ewentualne zwycięstwo Odry da wodzisławianom na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej pewny awans do kolejnej rundy. Jeśli wygra Górnik, myśląc o awansie będzie musiał zdobyć punkty na trudnym terenie, w Bytomiu co nie będzie na pewno łatwe.

Znając jednak śląski charakter i wolę walki jakie prezentują wszystkie zespoły "śląskiej" grupy B. można liczyć, że pojawią się w niej liczne nieoczekiwane zwroty, co jedynie wpłynie na większą atrakcyjność traktowanego nieco po macoszemu Pucharu Ekstraklasy.

Odra Wodzisław - Górnik Zabrze / śr 19.11.2008 godz 18:00

Źródło artykułu: