Loic Remy: Dziś jestem numerem trzy, jednak nic nie trwa wiecznie
Loic Remy wiele sobie obiecuje po transferze do Chelsea. Francuz podkreślił też, że przenosinami do Londynu zamknął usta krytykom.
Szymon Mierzyński
- Bycie w drużynie The Blues jest doskonałą odpowiedzią dla osób, które nie były mi przychylne. Wielu myślało, że w Queens Park Rangers odchodzę w zapomnienie, ale zobaczcie gdzie jestem teraz - powiedział Loic Remy, cytowany przez skysports.com.
W ekipie Jose Mourinho Francuz będzie dopiero trzeci w kolejce do gry (za Diego Costą i Didierem Drogbą). Mimo to nie miał żadnych wątpliwości, czy zdecydować się na przenosiny na Stamford Bridge. - Wiem, że nie rozpoczynam jako napastnik pierwszego wyboru, ale nic nie jest wieczne. Gdy pojawiła się szansa, by dołączyć do Chelsea, nie mogłem powiedzieć "nie". Byłem przygotowany na grę w Queens Park Rangers, lecz nie wahałem się ani chwili - zaznaczył.Tiago: Miałem wspaniałą ofertę z Chelsea, ale w Atletico czuję się ważny