Bartosz Bosacki dla SportoweFakty.pl: To, że ktoś np. rozwozi pizzę, nie oznacza, że musi słabo grać
Bartosz Bosacki nie bagatelizuje wyniku meczu z Gibraltarem. Były reprezentant Polski uważa też, że słabsze momenty biało-czerwonych były związane z małym ciężarem gatunkowym tej potyczki.
Były reprezentant Polski uważa, że w kolejnym starciu z Niemcami postawa ekipy Adama Nawałki będzie zdecydowanie lepsza. - Zagramy zupełnie inną taktyką, a przeciwnik preferuje dużo bardziej otwarty futbol, co też powinno być dla nas plusem. Trzeba mieć szacunek do Niemców. Są przecież mistrzami świata, ale to nie oznacza, że nie da się ich pokonać. Głęboko wierzę, że kadra wreszcie sprawi nam radość i to w przekroju całych eliminacji. Starcie z Niemcami nie będzie decydujące dla naszych losów, co nie zmienia faktu, że fajnie byłoby w nim zapunktować. Mamy kilku zawodników, którzy są w stanie zapewnić nam w miarę wyrównaną grę z tym rywalem. Nie sądzę też, by zespół Joachima Loewa podszedł do meczu z nami z lekkością - choćby ze względu na osobę Roberta Lewandowskiego. Nam natomiast nie może zabraknąć przede wszystkim pozytywnego nastawienia - zakończył Bosacki.
Janusz Wójcik dla SportoweFakty.pl: Niemcy przejadą się po nas tak, jak my po Gibraltarze