Piotr Mroziński: Musimy częściej strzelać zza pola karnego

Widzew Łódź nie potrafi wygrzebać się z dolnych rejonów I-ligowej tabeli. Widzewiacy w minioną sobotę zremisowali z Flotą Świnoujście 1:1, co oznacza, że w swoim dorobku mają tylko jedno zwycięstwo.

W sobotniej konfrontacji łodzianie kolejny raz w tym sezonie stracili jako pierwsi bramkę i byli zmuszeni do odrabiania strat. Ta sztuka udała im się w 63. minucie spotkania, kiedy na kapitalny strzał zza pola karnego zdecydował się Piotr Mroziński. - To chyba moja pierwsza bramka w karierze, którą strzeliłem spoza obrębu pola karnego. Myślę, że musimy częściej próbować oddawać takie strzały, bo mamy zawodników, którzy potrafią zdobywać w ten sposób gole. Musimy częściej podejmować takie próby - przyznał kapitan łódzkiego zespołu.
[ad=rectangle]
Czerwono-biało-czerwoni w ostatnim czasie tracą gole po rzutach karnych. W ciągu ostatnich dwóch spotkań sędziowie podyktowali rywalom widzewiaków trzy rzuty karne, a wszystkie z nich zostały zamienione na bramki. Tym razem sędzia podjął taką decyzję po interwencji golkipera łodzian, Dino Hamzica- Nie widziałem powtórki, ale wydaje mi się, że tego karnego nie powinno być. Dino Hamzić obronił strzał, lecz sędzia inaczej to zinterpretował. Moim zdaniem, nie było karnego - stwierdził widzewiak.

Dla gospodarzy był to piąty pojedynek w tym sezonie, który rozgrywali przed własną publicznością i kolejny raz - już piąty - zakończył się podziałem punktów. - Dlaczego nie wygrywamy w Łodzi? Ciężko odpowiedzieć na takie pytanie. Wydaje mi się, że może od początku za słabo wierzymy w zwycięstwo. Powinniśmy wyjść na boisko tak zdeterminowani, jak w drugiej połowie - mówił.

Podczas meczu z Flotą kibice łodzianie kolejny raz zademonstrowali swoją niechęć do szkoleniowca Widzewa, Włodzimierza Tylaka, którego obarczają winą za złe wyniki drużyny. - Wszyscy obwiniają trenera za wyniki. Ale wiadomo, że w takiej sytuacji musimy trzymać się razem. My wychodzimy na boisko i to głównie od nas zależy, jak potoczy się mecz. Trener wystawia skład, ale to my musimy się bardziej postarać, aby odnieść zwycięstwo - zakończył.

Komentarze (0)