Serbski zawodnik ROW-u Rybnik przestrzega przed meczem Pucharu Polski: To może się zemścić
Zielono-czarni rozstrzygnęli kolejne spotkanie na swoją korzyść. Petar Borovicanin był jednym z tych, którzy rozbijali ataki MKS-u Kluczbork. Serb często nękał miejscowych także ofensywnymi wejściami.
- Wygraliśmy z czego bardzo się cieszę, ale jeśli mamy taką szansę dobić rywala, to musimy to zrobić. Może w jakimś innym meczu - nie daj Boże - skończy się to utratą bramki. Takie stuprocentowe sytuacje powinniśmy zamieniać na gole - piekli się zawodnik wicelidera.
W środę śląski II-ligowiec zmierzy się z KGHM Zagłębiem Lubin w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Czołowa drużyna zaplecza ekstraklasy nie będzie miała na Gliwickiej łatwej przeprawy. - Nie skupiamy się za bardzo na ich grze a na swojej. Niech przeciwnik koncentruje się na nas. Będziemy starali się grać naszą piłkę. Takie okazje jak te z Kluczborka trzeba będzie już wykorzystać, bo to może się zemścić. Dlatego mam nadzieję, że następnym razem nie zmarnujemy tylu szans - puentuje Borovicanin.