Przemysław Tytoń zatrzyma gwiazdy Realu Madryt? - przed 5. kolejką Primera Division

Po ostatniej demolce Real Madryt przyjmie na Santiago Bernabeu Elche z Przemysławem Tytoniem w bramce. Ponadto, lider z Barcelony jedzie do Malagi, a mistrz kraju zagra z Almerią.

Nie tak start w Primera Division wyobrażał sobie Przemysław Tytoń. Polski golkiper w czterech pierwszych spotkaniach ani razu nie zachował czystego konta i łącznie 8-krotnie wyjmował piłkę z siatki, czym zraził do siebie część kibiców Elche CF. We wtorkowy wieczór golkiper wypożyczony z PSV może jeszcze pogorszyć swoje statystyki. Jego ekipa jedzie bowiem na stadion Realu Madryt, który w dwóch ostatnich meczach zdobył aż 13 bramek!

Skutecznością błyszczy Cristiano Ronaldo, a swoją wartość zaczyna udowadniać James Rodriguez i to ich powinien najbardziej obawiać się polski golkiper. Trener Carlo Ancelotti zapowiedział zmiany w podstawowej jedenastce. Najprawdopodobniej między słupkami zadebiutuje Keylor Navas, a z przodu szansę na dłuższy występ mogą otrzymać Isco i Javier Hernandez. Roszady zapowiadane są również w drugiej ekipie, ponieważ trener Fran Escriba skupia się przede wszystkim na piątkowej konfrontacji z Celtą Vigo.
[ad=rectangle]
Punktu, a nawet bramki nie straciła jeszcze FC Barcelona, co w pierwszych czterech kolejkach sezonu nie zdarzyło jej się nigdy w ponad 100-letniej historii klubu. Duma Katalonii fantastyczną serię postara się przedłużyć w konfrontacji z Malagą CF. Siedem poprzednich konfrontacji na Balaidos zawsze kończyło się zwycięstwem gości. Czy teraz będzie podobnie?

Pod znakiem zapytania stoją występy Neymara oraz Ivana Rakiticia, którzy mają drobne urazy po ostatnim meczu. W przypadku niedyspozycji tych piłkarzy, szansę od trenera Luisa Enrique powinni otrzymać 19-letni Munir El Haddadi oraz weteran Xavi. Grą ponownie będzie dowodzić Lionel Messi - autor pięciu asyst i trzech goli.

Mistrzowie kraju jadą na stadion UD Almerii. Podopieczni Diego Simeone mają na koncie po 2 zwycięstwa i remisy, co nie satysfakcjonuje wszystkich kibiców. Argentyński trener w ostatnim meczu mógł bowiem usłyszeć porcję gwizdów pod swoim adresem. Andaluzyjczycy zaskakująco dobrze radzą sobie na początku rozgrywek, a w pięciu ostatnich konfrontacjach na własnym stadionie ani razu nie przegrywali z Atletico Madryt. Nawet w zeszłym sezonie zdołali pokonać Los Colchoneros 2:0. Ponownie w składzie gości zabraknie kontuzjowanego Mario Mandzukicia.

Trzy ligowe zwycięstwa z rzędu ma na koncie Sevilla FC, w której pierwsze skrzypce gra Grzegorz Krychowiak. Polak nie opuścił jeszcze ani minuty w Primera Division i tak powinno być również podczas konfrontacji z Realem Sociedad. Baskowie prezentują się zdecydowanie poniżej oczekiwań - odpadli już z Ligi Europejskiej, a w ostatni weekend przegrali u siebie z Almerią.

Taki sam bilans jak Sevilla ma Valencia CF, która ponownie zakończy kolejkę. Na stadion Nietoperzy przyjeżdża Cordoba CF. Beniaminek wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie - byłoby ono jednocześnie premierową wiktorią w Primera Division od 42 lat. Defensorzy Andaluzyjczyków powinni skupić się przede wszystkim na pokryciu Paco Alcacera, który w tym sezonie zaliczył już 3 gole i 2 asysty.

Być może po dwóch kolejkach znów w kadrze Deportivo La Coruna znajdzie się Cezary Wilk. Kontuzji nabawił się bowiem jeden z jego konkurentów na pozycji defensywnego pomocnika, Juan Dominguez. Beniaminek w gorących derbach Galicji zagra na wyjeździe z Celtą Vigo, która w tym sezonie jeszcze nie zaznała goryczy porażki.

Program 5. kolejki Primera Division:

Wtorek, 23 września:

Real Madryt - Elche, godz. 20:00

Celta Vigo - Deportivo La Coruna, godz. 22:00

Środa, 24 września:

Almeria - Atletico Madryt, godz. 20:00

Eibar - Villarreal, godz. 20:00

Rayo Vallecano - Athletic Bilbao, godz. 20:00

Sevilla - Real Sociedad, godz. 22:00

Granada - Levante, godz. 22:00

Malaga - FC Barcelona, godz. 22:00

Czwartek, 25 września:

Espanyol Barcelona - Getafe, godz. 20:00

Valencia - Cordoba, godz. 22:00

Źródło artykułu: