Szymon Pawłowski: Zwycięstwo z Legią dałoby nam niesamowitego kopa

Szymon Pawłowski wprowadził Lecha do 1/8 finału Pucharu Polski, a teraz chce iść za ciosem w ligowym pojedynku z Legią. Doświadczony pomocnik podkreślił, że jego zespół jest w coraz lepszej formie.

W starciu z Wisłą Kraków były piłkarz KGHM Zagłębia Lubin błysnął formą i ustrzelił dublet. Nie ukrywa jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. - Jestem gotowy, by zagrać dobre spotkanie i myślę, że podobne nastawienie mają wszyscy w naszym zespole. Nie potrzeba nam żadnej dodatkowej mobilizacji, przy takim przeciwniku ona przychodzi sama - powiedział Szymon Pawłowski.

Legia jest aktualnie liderem i znajduje się w wysokiej dyspozycji, co udowadnia we wszystkich rozgrywkach. Poznaniaków to jednak nie martwi. - Rywal pokazuje dobrą formę, ale nasza też jest coraz lepsza. Do drużyny wraca po kontuzji Dawid Kownacki, trener na pewno ma jakieś ciekawe pomysły, więc jesteśmy optymistami - dodał 27-latek.
[ad=rectangle]
Między kibicami obu ekip panują bardzo napięte stosunki. Czy z piłkarzami jest podobnie? - Swego rodzaju złośliwości to także element gry - psychologiczny. Każdy robi wszystko, by jego zespół wygrał. Na boisku iskrzy zawsze, choć trzeba przyznać, że akurat te potyczki rządzą się swoimi prawami. Pada wiele słów, każdy ma ambitne cele, a ewentualnie zwycięstwo to ogromny plus w kontekście następnych kolejek - zaznaczył Pawłowski.

Czy w obliczu nieudanego startu sezonu, braku atutu własnego boiska, a także wysokiej dyspozycji mistrza Polski remis w Warszawie byłby dla lechitów satysfakcjonujący? - Na pewno nie wzięlibyśmy takiego wyniku w ciemno. Ewentualna wygrana będzie dla nas niesamowitym kopem i zamierzamy o nią powalczyć. Ostatnie spotkania w stolicy nie potoczyły się po naszej myśli, lecz to już historia, o której nie myślimy. Skupiamy się na tym co przed nami. Musimy zachować chłodne głowy, być w pełni skoncentrowani i realizować założenia, walcząc jednocześnie o każdy centymetr boiska - zakończył.

Źródło artykułu: