Niemieckie media były wyjątkowo zgodne, przyznając Łukaszowi Piszczkowi oceny za występ w najbardziej prestiżowym spotkaniu 6. kolejki Bundesligi. W przegranym 1:2 meczu boczny defensor Borussii Dortmund otrzymał noty "4", które oznaczają słabą, lecz nie całkowicie beznadziejną postawę.
W uzasadnieniach wskazano, że reprezentantowi Polski ogromne problemy na skrzydle sprawiał Eric-Maxim Choupo-Moting. Kameruńczyk kilkakrotnie wygrał pojedynki indywidualne z Piszczkiem, dzięki czemu mógł posłać piłkę w pole karne. "Dopuścił do niejednego groźnego dośrodkowania, a w 51. minucie nie zatrzymał Choupo-Motinga, który stworzył doskonałą okazję Boatengowi. Nie było z niego wiele pożytku w ofensywie" - skomentowano.
[ad=rectangle]
Mniej korzystne noty od Piszczka zebrał Mats Hummels, który nie upilnował rywali przy obu golach dla Schalke 04. "Powrót do podstawowego składu w roli kapitana z pewnością wyobrażał sobie zupełnie inaczej" - stwierdzono. Bardzo słabo oceniono również dyspozycję Ciro Immobile, który stwarzał znacznie mniejsze zagrożenie od swojego partnera z linii ataku Adriana Ramosa. Najjaśniejszym punktem BVB okazał się - nie po raz pierwszy w tym sezonie - Pierre-Emerick Aubameyang, a na plus wypadł również grający jako defensywny pomocnik Matthias Ginter.
Oceny kolejno od Bildu, Sportalu, RuhrNachrichten, DerWesten i RevierSport (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Łukasz Piszczek - "4", "4", "4", "4", "4"