Piotr Malinowski: Żeby wygrywać musimy zagrać tak, jak chcą kibice

Pomocnik Górnika, Piotr Malinowski przed meczem ostatniej drużyny w tabeli z Polonią Warszawa uważa, że Górnik nie jest przed tym meczem na straconej pozycji i zabrzanie jadą do stolicy z nastawieniem ambitnej gry o wywiezienie z Konwiktorskiej punktów. Zaznacza jednak, że nie będzie to sprawa łatwa i Górnika czeka ciężki mecz z drużyną trenera Jacka Zielińskiego. Ponadto zawodnik jedenastki z Roosevelta jest zdania, że Górnik musi zrekompensować kibicom słabą grę w rundzie jesiennej i pokusić się o kilka punktów w pozostałych meczach.

Ofensywny prawy skrzydłowy Górnika, Piotr Malinowski przed meczem 14-krotnych mistrzów Polski z Polonią Warszawa jest zdania, że śląską drużynę mimo przepaści jaka dzieli w ligowej tabeli oba zespoły stać na wywiezienie z Warszawy korzystnego rezultatu: - Na pewno nie jedziemy do Warszawy myśląc, że ten mecz przegramy bo wtedy nie było by sensu w ogóle tam jechać. Naszym celem jest walka o punkty w tym spotkaniu i na pewno nasz zespół na to stać. Mamy naprawdę dobry personalnie skład, ale nie umieliśmy dotychczas się odnaleźć. W ostatnim tygodniu przeprowadziliśmy serię rozmów wewnątrz drużyny, z trenerem i zarządem i myślę, że na pewno dodatkowo nas to zmobilizuje do lepszej gry. Chcemy ze stolicy wywieźć jakieś punkty i to jest naszym celem. Oczywiście bardzo byśmy chcieli tam wygrać, ale mamy świadomość, że Polonia to bardzo silna drużyna i na pewno nam punktów za darmo nie odda.

Zawodnik, który do Zabrza trafił półtora roku temu z Rakowa Częstochowa uważa, że kluczem zabrzan do zwycięstwa w meczu z drużyną Czarnych Koszul będzie ambitna walka od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Jego zdaniem Polonia nie lubi ostro walczących przeciwników: - Jeśli chcemy w Warszawie wygrać musimy nie tylko wyjść w pełni skoncentrowani, lecz przede wszystkim walczyć w tym spotkaniu na całym boisku. Musimy na boisku zostawić serce i mnóstwo potu żeby tam wygrać i na pewno bardzo będziemy chcieli żeby tak się stało. Polonia to drużyna, która preferuje grę kombinacyjną, bardziej techniczną dzięki czemu na pewno swoją nieustępliwością i bliskim kryciem zadania im nie ułatwimy, a sobie możemy przez to stworzyć sytuacje podbramkowe, które przeto musimy wykorzystywać, bo nie będziemy ich mieli w tym meczu pewnie zbyt dużo.

Filigranowy pomocnik Trójkolorowych przyznał, że drużyna Górnika zawiodła w rundzie jesiennej i bardzo zależy zabrzanom na zdobyciu punktów w ostatnich trzech meczach rundy. Chce tę zdobycz rozpocząć już od meczu z drużyną beniaminka ekstraklasy ze stolicy: - Runda jesienna była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Zawiedliśmy nie tylko siebie, ale też sponsora, zarząd czy trenera. Bardzo zawiedliśmy też naszych kibiców, którzy byli mimo to z nami zawsze i ich wsparcie było dla nas czymś nieocenionym. Myślę, że właśnie dla kibiców powinniśmy postarać się o dobry finisz słabej rundy jesiennej i powalczyć w każdym z pozostałych trzech meczów o zdobycz punktową. Chcemy punkty wywieźć już z Warszawy i jestem przekonany, że jeśli pokażemy w tym meczu pełnię swoich możliwości na pewno stać nas na korzystny rezultat w tym, jak i kolejnych meczach jakie nas czekają do końca tej rundy. Nie mamy nic do stracenia, a do zdobycia bardzo wiele, więc nie pozostaje nam nic innego jak walczyć do upadłego, jak śpiewają do nas w każdym meczu nasi fani i tak też będziemy robić.

Źródło artykułu: